Czwartek, 22 lipca 2010
Kategoria Trening
Las Wolski.
Na spokojnie, zresztą zbyt gorąca jak na mnia. Dalej upały trzymają. Jechać jakoś się da ale jak tylko człowiek się zatrzyma to leje się ciurkiem ze mnie.
No cóż - treningi trochę podupadły ostatnio, ale mam nadzieję, że jakoś dociągnę z formą do wrześnie. A potem to już....
No cóż - treningi trochę podupadły ostatnio, ale mam nadzieję, że jakoś dociągnę z formą do wrześnie. A potem to już....
- DST 25.49km
- Teren 4.00km
- Czas 01:23
- VAVG 18.43km/h
- Temperatura 30.0°C
- HRmax 154 ( 84%)
- HRavg 100 ( 54%)
- Kalorie 1271kcal
- Podjazdy 259m
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
A fee, Furman!!
Człek chciał być tutaj incognito, a Ty mnie teraz dekonspirujesz - i do tego jeszcze przed Czerwonym :D:D Ferdynand Wspaniały - 20:20 piątek, 23 lipca 2010 | linkuj
Człek chciał być tutaj incognito, a Ty mnie teraz dekonspirujesz - i do tego jeszcze przed Czerwonym :D:D Ferdynand Wspaniały - 20:20 piątek, 23 lipca 2010 | linkuj
Te, Ferdziu!
Wez Ty sie kolego przedstaw z imienia i nazwiska, bo stukac namietnie w klawiature to byle leszczyna potrafi! :P
buli - 15:58 piątek, 23 lipca 2010 | linkuj
Wez Ty sie kolego przedstaw z imienia i nazwiska, bo stukac namietnie w klawiature to byle leszczyna potrafi! :P
buli - 15:58 piątek, 23 lipca 2010 | linkuj
to oczywiście Ferdynand Wspaniały
ten Anonimowy tchórz poniżej - 13:34 piątek, 23 lipca 2010 | linkuj
To było retoryczne stwierdzenie faktu, bo gro jest takich co wciąż narzekają na aurę i za cholerę im nie dogodzisz :D
Ale Ty Furman mimo gorąca napewno dasz radę bo w końcu to głowa jedzie no nie? Anonimowy tchórz - 13:33 piątek, 23 lipca 2010 | linkuj
Ale Ty Furman mimo gorąca napewno dasz radę bo w końcu to głowa jedzie no nie? Anonimowy tchórz - 13:33 piątek, 23 lipca 2010 | linkuj
Polacy to dziwny naród. Zimno to źle, gorąco to źle, a jak chłodno to mogłoby być cieplej, a o zimie to już w ogóle lepiej nie wspominać :D Głowa do góry Furman!
Ferdynand Wspaniały - 08:47 piątek, 23 lipca 2010 | linkuj
Trzeba było jechać z nami do kryspinowa, to byś nie miał za gorąco :D
Marcin - 08:33 piątek, 23 lipca 2010 | linkuj
Komentuj