Informacje

  • Wszystkie kilometry: 97889.90 km
  • Km w terenie: 6788.47 km (6.93%)
  • Czas na rowerze: 201d 04h 52m
  • Prędkość średnia: 20.22 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Furman.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2012

Dystans całkowity:749.48 km (w terenie 48.70 km; 6.50%)
Czas w ruchu:40:29
Średnia prędkość:18.51 km/h
Suma podjazdów:2841 m
Maks. tętno maksymalne:176 (97 %)
Maks. tętno średnie:175 (96 %)
Suma kalorii:19751 kcal
Liczba aktywności:23
Średnio na aktywność:32.59 km i 1h 45m
Więcej statystyk
Wtorek, 31 stycznia 2012 Kategoria Trening

Trenażer.

Wymiękłem dzisiaj i odpaliłem trenażer, więc nie ma za bardzo o czym pisać.
  • DST 30.00km
  • Czas 01:35
  • VAVG 18.95km/h
  • Sprzęt Kolarka - no name.
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 30 stycznia 2012 Kategoria Trening

To już nie przelewki.

Miałem czas tylko rano. Jakoś nie popatrzyłem na termometr, mróz, normalka.
Jednak już pierwsze metry dały mi do myślenia, a po kilku minutach zaczęły mi marznąć palce w rękawiczkach co z reguły działo się zwykle po co najmniej godzinie jazdy. Wisła zamarznięta, a to nie zdarza się często w Krakowie. Po pół godzinie jazdy postanowiłem zawrócić bo dyskomfort cieplny wzrastał. W sumie jak bym się uparł to mógłbym jeszcze pojeździć ale jakoś nie miałem ochoty przekonywać do tego samego siebie.

Wracając nadziałem się jeszcze na wiatr. Może nie jakoś specjalnie mocny ale wychładzał mnie momentalnie. Najgorzej z palcami u rąk. No i twarz zaczęła mnie też szczypać solidnie. Tak więc wyszedł taki trening-nie trening.
  • DST 20.85km
  • Czas 01:05
  • VAVG 19.25km/h
  • HRmax 152 ( 83%)
  • HRavg 118 ( 65%)
  • Kalorie 580kcal
  • Podjazdy 15m
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 29 stycznia 2012 Kategoria Trening

Zimno.

Wydawało się, że dzisiaj nici z treningu ale jakoś tak szczęśliwie się poskładało, że po 15 byłem już w domu. Słońce wprawdzie już zaczęło ładnie zachodzić i zapowiadał się solidny mrozik ale jakoś udało się te 2 godzinki wytrzymać.
W sumie to wcale tak zimno nie było :)
  • DST 36.42km
  • Czas 01:59
  • VAVG 18.36km/h
  • HRmax 173 ( 95%)
  • HRavg 128 ( 70%)
  • Kalorie 1128kcal
  • Podjazdy 278m
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 27 stycznia 2012

Gorzej niż pies :)

Gdy przyszedłem po pracy do domu żona akurat wracała ze sklepu. Chuchając i przytupując stwierdziła - zimno tak, że psa żal było by wygonić na pole. Jednak po obiedzie, gdy stwierdziłem, że może by pośmigać w kuchni na trenażerze skrzywiła się tylko i powiedziała. W kuchni będziesz się pocił? Słońce świeci pogoda fajna :)

Tak więc zostałem potraktowany przez własną żonę gorzej niż pies :)
No ale ja od zawsze twierdziłem, że żony powinny traktować mężów tak jak psa tzn. Nakarmić, napoić i wypuścić z domu na noc :)
  • DST 36.44km
  • Czas 02:00
  • VAVG 18.22km/h
  • HRmax 174 ( 96%)
  • HRavg 135 ( 74%)
  • Kalorie 1158kcal
  • Podjazdy 275m
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 26 stycznia 2012 Kategoria Trening

Las Wolski.

Ta sama trasa co wczoraj ale warunki sporo cięższe. Dużo jazdy po śniegu i wiaterek też dzisiaj przeszkadzał. Średnia od razu mniejsza, tętno średnie wyższe....a kalorii naliczyło mi mniej. Dużo złych opinii słyszałem o algorytmie Garmina wyliczającego zużycie kalorii i chyba trzeba się z tym zgodzić. No bo nie trzeba być specjalnie inteligentnym co by skojarzyć kilka faktów. Dłuższy czas jazdy, wyższa intensywność, przewyższenie takie samo to znaczy, że jechało się ciężej pomimo tego iż średnia spadła. Garmin uznał, że było jednak inaczej :)

A poza tym to nawet spoko. Drugi raz tej zimy zamarzło mi picie w bidonie. Na szczęście już do domu dojeżdżałem, a i te resztki udało się wyssać :)
  • DST 35.94km
  • Czas 02:06
  • VAVG 17.11km/h
  • HRmax 171 ( 94%)
  • HRavg 131 ( 72%)
  • Kalorie 1153kcal
  • Podjazdy 290m
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 25 stycznia 2012 Kategoria Trening

Las Wolski.

Cieplej się ubrałem i dużo lepiej się jeździło. Tylko za późno wyjechałem i ciemność mnie moment złapała. Ale nie jest źle. Warunki super.
  • DST 36.62km
  • Czas 01:57
  • VAVG 18.78km/h
  • HRmax 172 ( 95%)
  • HRavg 124 ( 68%)
  • Kalorie 1248kcal
  • Podjazdy 289m
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 24 stycznia 2012 Kategoria Trening

Las Wolski.

Lasek. Zima tam na całego. Zimno się zaczyna robić. Ubrałem się lżej bo ostatnio za ciepło mi było, no i trochę mnie przewiało. Momentalnie temperatura zaczęła spadać wieczorem. No ale przeżyłem :)
  • DST 36.32km
  • Czas 01:58
  • VAVG 18.47km/h
  • HRmax 124 ( 68%)
  • HRavg 167 ( 92%)
  • Kalorie 1198kcal
  • Podjazdy 267m
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 22 stycznia 2012 Kategoria Trening

Plaskato.

Trafiłem w okienko pogodowe dzisiaj. Rano wyczekałem do 11 aż przestało lać i szybko urwałem się na pole. Jakichś specjalnych celów nie miałem i poleciałem w strone Niepołomic. Jazda z wiatrem jest fajna ale po nawrotce zrobiło się nieciekawie. Bardzo ciężko się kręciło, prędkość zaczęła momentalnie spadać.
Jeden podjazd pokonany w dobrym tempie, poza tym klasyczna jazda wytrzymałościowa.

A wracając do tematu rezygnacji z usług trenera. Jest kilka powodów, które mnie do tego skłoniły. Nie tylko sportowe, zresztą. Dużo by o tym pisać, a nie za bardzo mi się chce. Pokrótce mogę jedynie napisać, że nie przekonała mnie forma wirtualnego trenera. Nie podważając kwalifikacji osoby, która mnie prowadziła uważam, że bardzo trudno trafić z odpowiednim treningiem pod konkretną osobę. Potrzeba do tego ogromnej ilości danych i formuła wysyłania dziennych sprawozdań w formie pisemnej po prostu się nie sprawdza.
Kiepski wywiad, brak konkretnych celów, brak jakiejkolwiek próby ustalenia rowerowego profilu. Czy jedna ankieta może dać odpowiedź w jaki sposób jeżdżę, co jest moją mocną stroną, co mnie trzyma? Nie padło nawet pytanie czy zamierzam jeździć giga czy mega, a może XC. Tego po prostu nie było.

No, a całkiem dobiły mnie próby dopytywania się jak zniosłem grudniowe treningi. Czy dobrze i szybko się regenerowałem. No po prostu klapnąłem sobie na kanapę jak otrzymałem takie pytanie. Od kilku lat śmigać 12-13 tys km rocznie. Mam za sobą kilkadziesiąt startów w maratonach gdzie czas jazdy wynosił od trzech do siedmiu godzin. Przejechałem dwie ciężkie wieloetapówki, bez problemu robię 200- kilometrowe trasy po górach i to bynajmniej nie z turystyczną średnią. Bywały miesiące gdy na treningach spędzałem po 70-80 godzin i przejeżdżałem prawie 2 tys kilometrów. I teraz zadaje mi się pytanie jak zniosłem 90-minutowe przejażdżki. No żesz - toż ja bardziej męczyłem się ubieraniem i rozbieraniem z zimowych ciuchów niż samą jazdą.

Poza kwestiami treningowymi jest jeszcze kilka innych powodów takiej decyzji. Już poprzedni rok był luźniejszy jeśli chodzi o starty w zawodach. Zamierzam iść dalej tą drogą. Co miałem wygrać to wygrałem, moje ambicje sportowe zostały w dużym stopniu zaspokojone.Pora wrócić do źródeł. Może więcej jazdy po górach, może jakaś ambitna turystyka, może co innego.
  • DST 46.99km
  • Czas 02:08
  • VAVG 22.03km/h
  • HRmax 170 ( 93%)
  • HRavg 132 ( 72%)
  • Kalorie 1457kcal
  • Podjazdy 83m
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 21 stycznia 2012

Znów niefart.

Coś nie żre ostatnio. Wczoraj lodowisko, a dzisiaj też przygody. Tym razem przeszkodził mi urwany łańcuch. Całe szczęście, że pękł tylko ogniwo z jednej stromy i udało się ostrożnie wrócić na drugim ogniwku do domu.

Mam nadzieję, że będzie lepiej. No i jeszcze jedna sprawa. Rozstałem się z wirtualnym trenerem. Nie szło to wszystko po mojej myśli, kłóciło się z moją filozofią jazdy i postanowiłem skończyć tą zabawę. Od dzisiaj będę bawił się w trening po swojemu :)
  • DST 17.00km
  • Czas 00:55
  • VAVG 18.55km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 20 stycznia 2012 Kategoria Trening

Ślizgawica.

Ja pierdziu, ale ślisko dzisiaj. Wieczorem mróz puścił, ale nad ranem znów przymroziło i efekt taki, że dosłownie jechać się nie dało. Jeszcze jakieś główne odcinki między Dąbiem i Jubilatem jako tako. Ale już za posterunkiem policji wodnej dosłownie szklanka. Jedna gleba i powrót do domu. Nie ma sensu się narażać.
  • DST 17.40km
  • Teren 18.70km
  • Czas 00:55
  • VAVG 18.98km/h
  • HRmax 149 ( 82%)
  • HRavg 118 ( 65%)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl