Wtorek, 20 lipca 2010
Kategoria Trening
Rowerowa pogoda.
Po fali upałów wpadło w końcu kilka dni rześkiej pogody. Tak jak dzisiaj to może być przez cały rok :)
Poleciałem sobie do Alwerni, gdy wracałem to tablica w Kochanowie wskazywała 22 stopnie. W sam raz na rower. Niebo lekko zachnurzone ale bez zapowiedzi deszczu. Lekki wiaterek, słońce nie operuje tak mocno. Miód i orzeszki. Cudnie się jechało, tym bardziej, że noga dzisiaj podawała tak, że aż zdziwiony byłem. Może dlatego, że poza kilkoma zmarszczkami trasa raczej płaska :)
Na koniec zrobiłem sobie sprincik z Kryspinowa. Dojechałem jakichś dwóch bikerów na szosach, trzymałem się za nimi ale po chwili stwierdziłem, że jednak za wolno jadą. No, a jak już wyprzedziłem to wypadało depnąć mocniej żeby trochę odjechać.
Poleciałem sobie do Alwerni, gdy wracałem to tablica w Kochanowie wskazywała 22 stopnie. W sam raz na rower. Niebo lekko zachnurzone ale bez zapowiedzi deszczu. Lekki wiaterek, słońce nie operuje tak mocno. Miód i orzeszki. Cudnie się jechało, tym bardziej, że noga dzisiaj podawała tak, że aż zdziwiony byłem. Może dlatego, że poza kilkoma zmarszczkami trasa raczej płaska :)
Na koniec zrobiłem sobie sprincik z Kryspinowa. Dojechałem jakichś dwóch bikerów na szosach, trzymałem się za nimi ale po chwili stwierdziłem, że jednak za wolno jadą. No, a jak już wyprzedziłem to wypadało depnąć mocniej żeby trochę odjechać.
- DST 89.06km
- Czas 02:59
- VAVG 29.85km/h
- Temperatura 24.0°C
- HRmax 172 ( 94%)
- HRavg 126 ( 69%)
- Kalorie 3845kcal
- Podjazdy 202m
- Sprzęt Kolarka - no name.
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj