Informacje

  • Wszystkie kilometry: 98158.76 km
  • Km w terenie: 6788.47 km (6.92%)
  • Czas na rowerze: 202d 00h 10m
  • Prędkość średnia: 20.19 km/h
  • Suma w górę: 848319 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Furman.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wtorek, 23 marca 2010 Kategoria Wycieczka

Przełęcz Kocierska.

W ramach zdobywania przełęczy w okolicach Krakowa udało się w końcu dzisiaj zdobyć przeł. Kocierską. Planowałem ją już od dawna, miałem jechać w niedzielę, potem w poniedziałek, w końcu wypaliło dzisiaj. Musiałem wyjechać wcześnie rano żeby zameldować się w domu na 15. Rano - mróz. Trzeba ubrać jakieś ciepłe ciuchy, co potem z nimi - trzeba wziąć plecak.
Pierwszy odcinek nieprzyjemny, mgła i zimno. Bulwary, tor kajakowy, Piekary, Łączany. Gdzieś w okolicy Rącznej zaczyna prześwitywać zza mgły słońce ale nadal zimno. Po pokonaniu Wisły w Łączanach jak na rozkaz pojawiają się pierwsze górki. Trochę wieje ale drogi dobre, okolice ciekawe to fajnie się jedzie. Od północnej strony wjeżdżam do Andrychowa. Kilka minut odpoczynku, kanapka i atakuję przełęcz. Początek bardzo mulasty, lekko do góry ale pod mocny wiatr. Jedzie się bardzo ciężko, mijam Targanice, droga wznosi się ostrzej do góry ale przynajmniej wiatr trochę daje poluzować. Na kolarce jednak ciężko sie robi górskie podjazdy, tyko dwa blaty z przodu, szybko trzeba wrzucać na młynek z tyłu. Na górze o dziwo nie ma już śniegu - rozczarowanie, zawsze to jakaś atrakcja.

Zaczyna gonić mnie czas, tylko kilka minut postoju, wrzucam coś na ruszt i szpula w dół. Droga dobra, szybko się jedzie. Piękne widoki na najwyższe partie Beskidu Śląskiego ze Skrzycznym na czele. Droga z Kocierzy przez Ślemień, Kocoń i Krzeszów to istna sinusoida. Zjzazd,podjazd,zjazd,podjazd i tak bez końca. Taki teren wymusza wręcz mocną jazdę, podjazdy atakuje się na twardych biegach i bierze z rozpędu.

W Zembrzycach przekraczam Skawę i już znaną drogą zasuwam do Krakowa. Przeł. Sanguszki to tylko zmarszczka, za to fajnie się zjeżdża z niej do Sułkowic.
Potem Radziszów, Tyniec, tor kajakowy z wiatrem prawie frunę ponad 4 dychy.
No i domek, miałem być na 15 , przyjechałem na 14.55.
Uff- ujechany jestem ale już myślę o Krowiarkach :)
Kiedy, kto jedzie ?

Dla ciekawskich ślad z GPS Kocierska szosowo
  • DST 186.00km
  • Czas 06:52
  • VAVG 27.09km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • HRmax 157 ( 86%)
  • HRavg 130 ( 71%)
  • Kalorie 7224kcal
  • Podjazdy 1156m
  • Sprzęt Kolarka - no name.
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Brawo Furman. Godna podziwu deterninacja. kubak - 22:08 wtorek, 23 marca 2010 | linkuj
No, no, piękny dystans z super prędkością:) Witamy w naszych terenach:)
Kajman
- 20:56 wtorek, 23 marca 2010 | linkuj
Wow! Widzę, że Przełęcz Kocierska wzbudza spore zainteresowanie wśród bikerów! Szkoda, że nie jechałeś w nd, może byśmy się tam gdzieś spotkali po drodze... Gratuluje takiego niemożliwego jak dla mnie dystansu! :) Szkoda tylko, że nie ma fotek...
k4r3l
- 17:27 wtorek, 23 marca 2010 | linkuj
Wielkie Brawa - dopiąłeś swego. Pozdrawiam
robin
- 17:09 wtorek, 23 marca 2010 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa estbe
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl