Informacje

  • Wszystkie kilometry: 101887.32 km
  • Km w terenie: 6788.47 km (6.66%)
  • Czas na rowerze: 211d 06h 12m
  • Prędkość średnia: 20.04 km/h
  • Suma w górę: 885442 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Furman.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2014

Dystans całkowity:1301.35 km (w terenie 37.00 km; 2.84%)
Czas w ruchu:50:38
Średnia prędkość:25.00 km/h
Suma podjazdów:11367 m
Maks. tętno maksymalne:181 (101 %)
Maks. tętno średnie:231 (129 %)
Liczba aktywności:17
Średnio na aktywność:76.55 km i 3h 09m
Więcej statystyk
Niedziela, 30 marca 2014 Kategoria Wycieczka

Górki z ekipą wycieczkową.

Dzisiejsza jazda z ekipą podrozerowerowe.info wyszła zupełnie spontanicznie. Iwo dał hasło w czwartek, niby nikt się nie odzywał ale szaloną porą tj. o 7.30 rano w niedzielę zebrało się nas 6 osób. Nie dość, że mało kto wstaje niedzielą o tej porze, to jeszcze trzeba wziąć poprawkę na zmianę czasu czyli w sumie wyszło na to jak byśmy musieli się zebrać o 6.30. Do tego  w nocy złapał mróz i rano nie było miło. Jak tu się ubrać gdy w teraz mróz, a perspektywie słoneczny i ciepły, wiosenny dzień. Wybrałem opcję komfortu cieplnego z rana :)    Najwyżej będę wypychał plecak ciuchami gdy zrobi się cieplej.

Chociaż wyjazd z założenia był szosowy to jadę na góralu. Trzeba duszka ujeżdżać żeby się nie rozleniwił. Większość trasy była mi znana. Jechało się fajnie, towarzystwo typowo turystyczne, sporo postojów, krótkich odpoczynków. Niedosytu nie ma bo nawet pomimo tego można było poczuć w nogach tą jazdę. Sporo ciężkich podjazdów z Hujówką i Makowską na czele.

Pogoda zgodna z prognozami, chociaż naprawdę ciepło zrobiło się dopiero grubo popołudniu. Bardzo przyjemnie spędzony czas, kolejny raz utwierdzam się w przekonaniu, że nie muszę padać na ryj aby być zadowolonym z wyjazdu :)

Sobota, 29 marca 2014 Kategoria Wycieczka

Weekendowa jazda.

Trochę się  nazbierało i dystansu i podjazdów podczas tej jazdy ale założenie były od samego początku całkowicie rekreacyjne i udało się je utrzymać. Traska przejechana dosyć spontanicznie, pogoda fajna, przyjemnie się jechało. Nawet udało się zjechać cały zjazd do Bramy Krakowskiej co nie było takie oczywiste. Na szczęście suchutko i wapienie fajnie trzymały. No i koło 29 jednak daje dużo więcej pewności na takich progach :)




  • DST 92.14km
  • Teren 10.00km
  • Czas 04:25
  • VAVG 20.86km/h
  • HRmax 169 ( 94%)
  • HRavg 118 ( 65%)
  • Podjazdy 1086m
  • Sprzęt Accent WIELKIE KOŁA
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 28 marca 2014 Kategoria Przejażdżka

Rytuna

J.w.
  • DST 36.29km
  • Czas 01:35
  • VAVG 22.92km/h
  • HRmax 172 ( 96%)
  • HRavg 130 ( 72%)
  • Podjazdy 295m
  • Sprzęt Accent WIELKIE KOŁA
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 26 marca 2014 Kategoria Przejażdżka

Total lajt.

j.w.
  • DST 35.20km
  • Teren 2.00km
  • Czas 01:55
  • VAVG 18.37km/h
  • Podjazdy 303m
  • Sprzęt Accent WIELKIE KOŁA
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 23 marca 2014 Kategoria Trening

Ostra z Rafałem

Czasy się zmieniają, ludzie też. Jaka jest różnica pomiędzy zwykłą jazdą, a treningiem przekonałem się dzisiaj. Rok temu o podobnej porze też jechałem z Rafałem, wytrzymał do Myślenic, na podjeździe do Krzyszkowic przycisnąłem i już się nie odnaleźliśmy. Potem jeszcze jechaliśmy razem maraton w Dukli, urwałem kilka minut chociaż już bez formy byłem. No a w tym roku sytuacja się trochę zmieniła, ja w zasadzie odpuściłem. I dietę i trening, za to Rafał wziął się za siebie. Z niepokojem patrzyłem wyrzeźbione łydy, smukłą sylwetkę i wychudzoną twarz. Już pierwsze kilometry pokazały, że nie będzie to dla mnie miła i przyjemna przejażdżka. Cały czas równe i mocne tempo. Kilka podjazdów w drodze do Limanowej musiałem już w zasadzie na maxa dawać.

W Limanowej krótka przerwa i atak na Ostrą. Tu padłem po raz pierwszy, wykończyła mnie już sama dojazdówka gdzie musiałem zasuwać pod wiatr. Rafał czekał na mnie na górze. Był w planie dłuższy postój w tym urokliwym miejscu ale pogoda zaczęła się kiepścić i trzeba było uciekać. Kawałek zjazdu, krótki lecz stromy podjazd pod przeł. Słopnicką ( pozdrawiam Mirka Sólnicę) i długi zjazd do Zamieścia.

Potem drugi zgon na podjeździe na Gruszowiec. Tu to już ledwo nogami powłóczyłem. W Mszanie przerwa na pizze. Ta uratowała mi chyba życie bo wbrew obawom nawet dosyć sprawnie dojechałem do Krakowa. W sumie wyszła z tego ostra wyrypa i biorąc pod uwagę sporą ilość podjazdów, początek sezonu i moją obecną formę to nawet nie taka najgorsza średnia. No nic, pierwsze koty za płoty :)


http://connect.garmin.com/activity/466332341
  • DST 180.86km
  • Czas 06:35
  • VAVG 27.47km/h
  • HRmax 175 ( 97%)
  • HRavg 140 ( 78%)
  • Podjazdy 2271m
  • Sprzęt Skocik samojad :)
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 22 marca 2014 Kategoria Wycieczka

Ojców.

Wycieczka do Ojcowa w zielonym peletonie. Raczej spokojnie, tylko pod górkę MiśQ kilka razy włączył turbo i jakoś nie potrafiłem się zmusić co by to zignorować :)
Wracając już Krakowie złapałem kapcia, ale udało się na jednym pompowaniu dojechać w chać.

http://connect.garmin.com/activity/465495880
  • DST 68.49km
  • Teren 20.00km
  • Czas 03:33
  • VAVG 19.29km/h
  • HRmax 178 ( 99%)
  • HRavg 125 ( 69%)
  • Podjazdy 711m
  • Sprzęt Składak na ramie Ghost Lector.
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 21 marca 2014 Kategoria Trening

Łączany

Ale pogoda dzisiaj. Obłęd dosłownie. Grzech nie wykorzystać. Dawno nie byłem w Łączanach więc najwyższa pora odświeżyć stare ślady. Wiaterek trochę zawiewał ale w sumie nie jechało się źle. Z okolic Rącznej zarąbiste widoki na Babią Górę. Wydawała się na wyciągnięcie ręki. Tatry też świetnie widać. 

Wyjechałem po 16 i szybko zorientowałem się, że istnieje ryzyko jazdy po zmroku. Wraz z upływem czasu z niepokojem spoglądałem na godzinę licząc w myślach ile jeszcze czasu mi zostało. Po 18 robi się szarówka, 18.30 już ciemno. Oczywiście lampki nie miałem bo na kolarce nie jeżdżę po ciemku. Po przejechaniu na drugą stronę Wisły przycisnąłem mocniej bo oczywistym się stawało, że złapie mnie zmrok. Chciałem przynajmniej dokulać się do Tyńca bo stamtąd już pojadę ścieżką rowerową nie ryzykując rozjechania przez jakieś.

W Brzeźnicy już jednak musiałem trochę odpuścić bo widoczność zrobiła się na tyle kiepska, że bałem się lecieć na maxa. W Skawinie już prawie ciemno się zrobiło. Jakoś dotarłem do Tyńca i tu wbiłem się na ścieżkę ale też trzeba było uważać. Za Kolną musiałem się zatrzymać i coś wykombinować bo masakra zaczęła się robić. To, że mnie widać to jedno, ale na drodze rowerowej pełno innych podobnych do mnie Batmanów. Ja nie widzę ich, oni nie widzą mnie, o wypadek nie trudno. Jeszcze na piechurów dało się jakoś zareagować, ale jak z przeciwka wyjechał mi jakiś biker jadący moją stroną ( gostek jechał lewą - może jakiś emigrant wrócił do Angoli) to mało co czołówki nie zaliczyliśmy.

No nic. Odpaliłem komórkę, miałem zainstalowaną aplikację z latarką. W końcu na coś przyda się ten szpej z Androidem :)
Nawet to świeci. Tylko kicha z uchwytem była. Musiałem w ręce trzymać. Jakoś po kilku minutach znalazłem pozycję, która pozwalał mi jako tako jechać, no i doturlikałem do domu.

http://connect.garmin.com/activity/465017792
  • DST 84.81km
  • Czas 02:54
  • VAVG 29.24km/h
  • HRmax 181 (101%)
  • HRavg 146 ( 81%)
  • Podjazdy 363m
  • Sprzęt Skocik samojad :)
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 20 marca 2014 Kategoria Trening

Interesy.

Sprawę do załatwienie w Hucie miałem więc jak już tam byłem to pokręciłem na czuja przez krakowskie przedmieścia na północ od miasta. Pełen spontan, ot tam gdzie mi się droga spodobała to skręcałem. No i jakoś dojechałem.
  • DST 40.08km
  • Czas 01:56
  • VAVG 20.73km/h
  • HRmax 161 ( 89%)
  • HRavg 114 ( 63%)
  • Podjazdy 235m
  • Sprzęt Accent WIELKIE KOŁA
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 18 marca 2014 Kategoria Trening

Lasek

j.w.
  • DST 35.61km
  • Teren 5.00km
  • HRmax 170 ( 94%)
  • HRavg 127 ( 70%)
  • Podjazdy 310m
  • Sprzęt Accent WIELKIE KOŁA
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 15 marca 2014 Kategoria Trening

Mokra sobota.

Nie ma co pisać. Pogoda na weekend zrobiła się padaka. Trafiłem krótkie okienko pogodowe i coś tam pokręciłem nie oddalając suę zbytnio od domu.
  • DST 25.57km
  • Czas 01:25
  • VAVG 18.05km/h
  • HRmax 144 ( 80%)
  • HRavg 106 ( 59%)
  • Podjazdy 65m
  • Sprzęt Accent WIELKIE KOŁA
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl