Czwartek, 26 maja 2011
Kategoria Trening
Tlenik.
Tlenik sobie zrobiłem. Tylko podjazd w Rybnej poleciałem mocniej, reszta to w zasadzie plaża. Jutro może jakieś godzinne rege, no i w sobotę rzeźnia.
Maraton w Krynicy, nie ukrywam, że czuję respekt przed takimi startami. Gorzej, że jakoś nie bardzo mi się chce jechać. No ale może jak pójdzie start i adrenalinka będzie buzować w krwioobiegu to wszystko wróci do normy.
Maraton w Krynicy, nie ukrywam, że czuję respekt przed takimi startami. Gorzej, że jakoś nie bardzo mi się chce jechać. No ale może jak pójdzie start i adrenalinka będzie buzować w krwioobiegu to wszystko wróci do normy.
- DST 69.57km
- Czas 02:33
- VAVG 27.28km/h
- Temperatura 17.0°C
- HRmax 165 ( 91%)
- HRavg 123 ( 67%)
- Kalorie 2599kcal
- Podjazdy 241m
- Sprzęt Skocik samojad :)
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj