Sobota, 27 marca 2010
Kategoria Trening
Dzisiaj z Kącikiem.
Nie miałem pomysłu na sobotę. Wybrałem się na Kącik. Tak kombinowałem, że myknę z nimi kawałek i zostanę sobie gdzieś w okolicy Alwernii żeby wrócić sobie spokojnie do domu. Jak zwykle zaraz po wyjeździe z miasta poszło mocne tempo. Już w Liszkach zostało nas kilka osób, za Liszkami już tylko piątka. Od Liszek do Alwerni była masakra, cały czas na maxa prawie, dokręcanie na zjazdach, walka z wiatrem. Za Alwernią chłopaki trochę poluzowali i w zasadzie do Chrzanowa przyjemnie się jechało. Za Chrzanowem znów przyspieszyliśmy, a kawałek przed Krzeszowicami znów zaczęła się walka o przetrwanie. Kawałek zostałem z tyłu, jakieś 100 metrów ale zobaczyłem, że i Królik ma problemy więc sprężyłem się licząc, że w dwójkę jakoś pociągniemy. Tak było i za Krzeszowicami znów jechaliśmy w piątkę. Dużo mnie jednak ta pogoń kosztowała, osłabłem wyraźnie, tym bardziej, że sporo do tej pory jechałem na czubie peletonu.
W Kochanowie zacząłem tracić kontak wzrokowy z prowadzącą trójką w której byli Skrzynia, goście DHL oraz inny, którego nie znałem. Królik został za mną ale zatrzymałem się na czerwonym świetle w Zabierzowie i doszedł mnie.
Z Zabierzowa już luźna jazda do domu przez Balice i Szczyglice.
W Kochanowie zacząłem tracić kontak wzrokowy z prowadzącą trójką w której byli Skrzynia, goście DHL oraz inny, którego nie znałem. Królik został za mną ale zatrzymałem się na czerwonym świetle w Zabierzowie i doszedł mnie.
Z Zabierzowa już luźna jazda do domu przez Balice i Szczyglice.
- DST 125.47km
- Czas 04:19
- VAVG 29.07km/h
- Temperatura 12.0°C
- HRmax 169 ( 92%)
- HRavg 125 ( 68%)
- Kalorie 4724kcal
- Podjazdy 750m
- Sprzęt Kolarka - no name.
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
hmm kącik chyba w kółko po tej samej trasie jeździ ??
spinoza - 18:42 sobota, 27 marca 2010 | linkuj
Tak jak to podsumował lemon, następnym razem jedziemy z Wami, czyli z Kącika wylotu z Krakowa :)
robin - 17:35 sobota, 27 marca 2010 | linkuj
Komentuj