Środa, 24 lutego 2010
Kategoria Trening
Podjazdy czas zacząć..
Bulwary już przejezdne. Chciałem pod ZOO dojechać, chwilę myślałem czy by przez Sikornik polecieć ale odpuściłem. I dobrze zrobiłem, bo Biała Droga to obecnie droga dla kamikadze raczej. Poleciałem dosyć mocno pierwszy podjazd. Czas wyszedł...hmm..jak by to powiedzieć lekko dołujący :)..dobrze, że na zimowym klocku, w zimowych ciuchach i chyba jeszcze zimowej formie.
Mykłem 6 razy do góry, oj ciężko było. Trzeba zacząć poważnie łoić takie górki bo nie widzę tego w kolorowych barwach. Jak by nie patrzec już koniec lutego, pasuje powoli szykować jako taką formę. Nie mam pulsoemtru więc tak na ślepo to wszystko było. Muszę przyznać, że dopiero teraz jak nie mam szpeja to czuję jak bardzo był jednak potrzebny. Chyba trzeba coś pomyśleć o jakimś urządzonku.
No dobra-niech będzie mój wstyd. Wyszło 8.10 :(
Mykłem 6 razy do góry, oj ciężko było. Trzeba zacząć poważnie łoić takie górki bo nie widzę tego w kolorowych barwach. Jak by nie patrzec już koniec lutego, pasuje powoli szykować jako taką formę. Nie mam pulsoemtru więc tak na ślepo to wszystko było. Muszę przyznać, że dopiero teraz jak nie mam szpeja to czuję jak bardzo był jednak potrzebny. Chyba trzeba coś pomyśleć o jakimś urządzonku.
No dobra-niech będzie mój wstyd. Wyszło 8.10 :(
- DST 49.67km
- Czas 02:42
- VAVG 18.40km/h
- Temperatura 7.0°C
- Podjazdy 780m
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
..ja tam ostatnio regularnie wjeżdżałem na 9:30 więc 8:10 to niezły wynik jest :)...
spinoza - 20:11 czwartek, 25 lutego 2010 | linkuj
Furman, jak zwykle ściemnia. Przednie koło ciężki klocek. Poczekajmy jak wyciągnie wyścigówkę. :D
Marcin - 18:40 czwartek, 25 lutego 2010 | linkuj
O kurde. Furman pod zoo 8:10. No to ja mam 9 z przodu murowane. :)
kubak - 15:54 czwartek, 25 lutego 2010 | linkuj
Ale Wam dobrze, a ja jeszcze z katarem się męczę... może uda się w niedzielę pierwsze pagórki, ale trzeba to będzie przemyśleć jeszcze i patrzyć jak będzie ze zdrowiem...
Axinet - 22:01 środa, 24 lutego 2010 | linkuj
Komentuj