Czwartek, 26 lutego 2009
Kategoria Trening
Szosa z rana.
Zaskoczyły mnie dzisiaj bulwary. Myślałem, że już wolne od śniegu są, a tutaj niemiła niespodzianka. Na kolarce tam przejechać to wymagało odemnie sporo pracy i samozaparcia. Kiedy ten śnieg spłynie w końcu? Poza tym strzeliłem traskę do Czernichowa, potem tama i przez Brzeźnicę, Skawinę do Krakowa.
Czułem trochę w nogach wczorajszy dzień i pojechałem wolniej. Jednak samopoczucie raczej wporzo i noga nawet nieźle podaje. Przynajmniej tak mi się wydaje :)
Czułem trochę w nogach wczorajszy dzień i pojechałem wolniej. Jednak samopoczucie raczej wporzo i noga nawet nieźle podaje. Przynajmniej tak mi się wydaje :)
- DST 81.78km
- Czas 03:18
- VAVG 24.78km/h
- Temperatura 2.0°C
- HRmax 157 ( 86%)
- HRavg 131 ( 71%)
- Kalorie 2638kcal
- Podjazdy 194m
- Sprzęt Kolarka - no name.
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Bulwary tragedia, zrezygnowałem z bulwarów bo wczoraj widziałem je z mostu. Wybrałem inną część Krakowa. Pozdrawiam
robin - 15:04 czwartek, 26 lutego 2009 | linkuj
Komentuj