Piątek, 20 lutego 2009
Kategoria Trening
Jak miło pokręcić..nawet na trenażerze.
Czwartek ponownie upłynął na nartach. Za to dzisiaj już zacierałem ręce gdy myślałem o śmiganiu. Wracając ze wsi obserwowałem drogi. Te główne nawet czarne i suche, jednak gdy zapuszczałem wzrok w te boczne to sprawa nie wyglądała tak różowo. Ponoć w okolicy Krakowa lepiej jest. No nic zobaczy się jutro bo dzisiaj w każdym razie na rower wsiadłem już po zmroku. Trochę brakowało mi już jazdy więc zrobiłem sobie kilka 5 minutowych tempówek z pulsem ponad 80 %. Pozostały czas to kręcenie na granicy progu tlenowego. W sumie to nawet fajnie było - od razu się człowiek lepiej czuje.
- DST 53.72km
- Czas 02:20
- VAVG 23.02km/h
- HRmax 165 ( 90%)
- HRavg 134 ( 73%)
- Kalorie 1560kcal
- Sprzęt Kolarka - no name.
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj