Informacje

  • Wszystkie kilometry: 100966.03 km
  • Km w terenie: 6788.47 km (6.72%)
  • Czas na rowerze: 208d 19h 21m
  • Prędkość średnia: 20.10 km/h
  • Suma w górę: 877029 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Furman.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Sobota, 15 stycznia 2011 Kategoria Trening

Mokro.

Przyszedł weekend i oczywiście zaczęło lać. Rano jeszcze jako tako było ale akurat Adaś skakał w Sapporo i obejrzałem sobie. Później zrobiło się nieprzyjemnie ale bez tragedii jeszcze. Szybko skok w ciuchy i już jadę. Trochę kropi ale da się wyżyć. Poleciałem sobie na Alwernie. Im dalej od Krakowa tym coraz gorzej zaczęło się robić. Doszło do momentu gdy poważnie zacząłem rozważać myśl o powrocie. W końcu jednak stwierdziłem, że pomimo deszczu jest dosyć ciepło i jakoś przetrwam. Pomyślałem, że pojadę tylko do Alwernii...a potem i tak jakoś trzeba będzie wrócić :)
Po drodze mijam dwa odcinki gdzie wylany jest porowaty asfalt. Tablica informuje, że to jakiś test nowej nawierzchni. Trzeba przyznać, że jedzie się super. Przyczepność świetna, deszcz wsiąka i jedzie się bardzo komfortowo. Do tego gładziutka nawierzchnia - czego chcieć więcej?

Za to bardzo przeszkadza mi wiatr. Wieje bardzo z zachodu. W zasadzie od samego domu walczę z wiatrem. Trudno utrzymać strefę, musiał bym chyba na młynku jechać.

W Alwerni zatrzymuję się na chwilę. Wykręcam porządnie rękawiczki i lecę dalej. Pogoda trochę się poprawia, do tego zmieniam kierunek jazd więc robi się przyjemniej. Do domu docieram już bez problemów. Od razu się człowiek lepiej czuje :)
  • DST 89.02km
  • Czas 03:43
  • VAVG 23.95km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • HRmax 160 ( 88%)
  • HRavg 135 ( 74%)
  • Kalorie 3048kcal
  • Podjazdy 251m
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa eszcz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl