Informacje

  • Wszystkie kilometry: 98158.76 km
  • Km w terenie: 6788.47 km (6.92%)
  • Czas na rowerze: 202d 00h 10m
  • Prędkość średnia: 20.19 km/h
  • Suma w górę: 848319 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Furman.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wtorek, 19 kwietnia 2016 Kategoria Trening

Żyję jeszcze...może uda sie reaktywacja.

Jak widziecie żyję jeszcze. Sporo się zmieniło od czasu gdy aktywnie korzystałem z możliwości tego serwisu i umieszczałem tu wpisy. Kiedyś można było to nazwać treningowym blogiem furmana, potem przemianowałem na rowerowy blog furman. Wypalenie przyszło nagle i niespodziewanie bo po kilka latach ciężkich treningów nagle stwierdziełem, że to co robię nie daje mi pełnego spełnienia. Znaczy się ...rywalizacja na trasie cały czas dawała mi fun, ale brakowało mi wycieczek, dalekich wypraw, noclegów pod namiotem, wypraw w dalekie kraje. Ci którzy mnie znają pewnie wiedzą, że zawsze miałem ciągoty w tym kierunku. Wyjazdy z sakwmi, na zadupia, w najbardziej zacofane rejony Europy to było to co mnie ciągnie. I tak będąc w szczycie formy, gdzieś wiosną 2011 roku olałem maratony i postanowiłem wreszcze robić coś innego. Jeszcze z rozpędu udało się cos ugrać, coś tam wygrałem, gdzieś tam wskoczyłem na pudło.  
Kolejny rok zaczął sie jak zwykle, coś tam trenowałem w zimie..raczej dla zdrowia i przyjemności niż żeby formę zrobić. Trafiły się jakieś zawody, gleba...złamany nadgarstek...dwa miechy bez roweru. Potem wyjazd w Alpy...i kolejny raz pzrekonałem się, że to jest właśnie to :)

Jeszcze w kolejnym 2013 roku coś tam pojechałem, forma już nie ta, ale lata treningów jeszcze siedziały w nogach i w głowie...udało się zdobyć ostatnie puchary i medale.

I tyle było by z wyścigami. Brakowało trochę, nie powiem...krew się gotuje we mnie gdy czytame relacje z maratonów, gdy widzę filmiki i zdjęcia z zawodów...i łzy cisną się do oczu gdy raz po raz otrzymuję kominikaty ze Stravy informujące mnie o tym, że ktoś pojechał szybciej KOM-a którego kiedyś byłem liderem :)

Jeszcze w zeszłym roku , raczej z sentymeny pojechałem maraton w Skrzyszowie. Oczywiście mega bo na mocne giga już nie byłem w stanie się zdecydować. Miejsce w połowie stawki pewnie w sumie było dla mnie zadowalające ale ujechałem się solidnie.

No i to by było na tyle, póki co cierpię na chroniczny brak czasu,  jakoś tak wychodzi, że robota mnie zawsze lubiała. Trochę szkoda tego rowerowanie, ale z drugiej strony fajnie tak gdy mogę iść nba rower wtedy kiedy tego chcę, nie wisie nademną presja treningu bez względu na warunki.

Może uda się reaktywować tego bloga...może to zdopinguje mnie do jazdy bo nie ukrywam, że brakuje mi tego, a nawyki juz się trochę zmieniły. Kiedyś po prostu, wstawałem, ubierałem się i szedłem na rower, a po powrocie patrzyłem jaka była pogoda :)

Teraz pojawiło sie lenistwo, niechciejstwo, wymówki...a pasowało by coś więcej pojeździc, chociaż tak dla zdrowia, dla dobrego samopoczucie...no i dla przyjemności :)

  • DST 102.30km
  • Czas 03:31
  • VAVG 29.09km/h
  • Podjazdy 654m
  • Sprzęt Skocik samojad :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Znów zaległości mi się zrobiły :(
Z maratonami na razie skończyłem, czasu nie treningi nie ma...a i przejadły mi się też troche. Znajomych spotykam..Pit się nie odzywa do mnie---obrażony chyba...nie wiem za co :)
Furman
- 07:28 wtorek, 21 czerwca 2016 | linkuj
Cześć Piotrek, ja z chęcią poczytam co tam u Ciebie. W jeden z ostatnich weekendów szłam z dziećmi po górach, z Przegibka na Wielką Raczę i zrządzeniem losu tą samą trasą ciągnął maraton. Wypatrywałam wśród mijających rowerzystów Twojej "zielonej" koszulki i kasku "Rudy..." niestety nie wypatrzyłam... ale znalazłam Ciebie tutaj.
Mój rower służy tylko do przejażdżek, a czasem na dojazd do pracy.. i córka się do niego przymierza. Powstrzymuje córkę tylko to, że na rozmiar 35 nie można kupić buta spd.. ale to najwyżej rok i wysadzi mnie z mojego ulubionego siodła - trzeba będzie przesiąść się na wygodne, szerokie, a opona 29.
Pisz ja będę czytać.
Pozdrawiam wciąż również żywa Joasia (dla przypomnienia z rowerowania.pl)
Co u Pita i reszty?
znajoma z rowerowania - 10:33 wtorek, 7 czerwca 2016 | linkuj
Trzymam kciuki za reaktywację....
Nefre
- 20:56 wtorek, 19 kwietnia 2016 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa nogei
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl