Niedziela, 15 listopada 2009
Kategoria Trening
Popołudniowa szosa.
Rano lało, zapowiadało się kolarstwo dywanowe. Na szczęście po śniadanku wyjrzało słoneczko i można było zrobić sobie przyjemny trening na polku.
- DST 51.97km
- Czas 02:19
- VAVG 22.43km/h
- Temperatura 10.0°C
- HRmax 143 ( 77%)
- HRavg 120 ( 64%)
- Kalorie 1804kcal
- Podjazdy 8m
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 14 listopada 2009
Kategoria Trening
Ujechany :)
Razem ze Spinozą i Kubakiem wybraliśmy się na Kącik. Namawiałem chłopaków bo o tej porze z reguły tempo jest znośne i przyjemnie się jeździ. Wystartowało około 15 osób ale część grupy coś marudziła i szybko podzielilismy się na dwie części.
Gdzieś od Liszek poszło dosyć mocno tempo, dwa razy odadałem od peletonu ale jakoś udało się w obu przypadkach zniwelować straty. Myślałem, że kolejna akcja i już braknie sił na ucieczkę ale na szczęście chłopaki trochę odpuścili. Tej chwili nie doczekał Kubak, brakło mu naprawdę niewiele, gdyby jeszcze wytrwał z 10 km to pewnie by już sobie poradził. Z Chrzanowa już raczej spokojnie z kilkoma mocnymi zrywami. Szczęście, że trasa płaska bo w górach bym takiego tempa nie zniósł. Za to teraz czuję się świetnie, pogoda jak na tą porę roku wręcz obłędna. Eddorfiny buzują teraz we mnie i jest extra :)
Gdzieś od Liszek poszło dosyć mocno tempo, dwa razy odadałem od peletonu ale jakoś udało się w obu przypadkach zniwelować straty. Myślałem, że kolejna akcja i już braknie sił na ucieczkę ale na szczęście chłopaki trochę odpuścili. Tej chwili nie doczekał Kubak, brakło mu naprawdę niewiele, gdyby jeszcze wytrwał z 10 km to pewnie by już sobie poradził. Z Chrzanowa już raczej spokojnie z kilkoma mocnymi zrywami. Szczęście, że trasa płaska bo w górach bym takiego tempa nie zniósł. Za to teraz czuję się świetnie, pogoda jak na tą porę roku wręcz obłędna. Eddorfiny buzują teraz we mnie i jest extra :)
- DST 115.18km
- Czas 04:05
- VAVG 28.21km/h
- Temperatura 11.0°C
- HRmax 179 ( 96%)
- HRavg 125 ( 67%)
- Kalorie 4821kcal
- Podjazdy 160m
- Sprzęt Kolarka - no name.
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 12 listopada 2009
Kategoria Trening
Trenażer.
Nudy.
- DST 30.59km
- Czas 01:45
- VAVG 17.48km/h
- HRmax 140 ( 75%)
- HRavg 122 ( 65%)
- Kalorie 1080kcal
- Sprzęt Kolarka - no name.
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 11 listopada 2009
Kategoria Trening
Ciągle pada...
Tak śpiewały kiedyś Czerwone Gitary. Ta piosenka towrzyszyły mi dzisiaj podczas treningu. Pada od wczoraj południa, przez całą noc i cały dzisiejszy dzień.
Jak tak dalej pójdzie to czeka nas depresja.
Jak tak dalej pójdzie to czeka nas depresja.
- DST 34.00km
- Czas 02:00
- VAVG 17.00km/h
- HRmax 140 ( 75%)
- HRavg 124 ( 67%)
- Kalorie 1189kcal
- Sprzęt Kolarka - no name.
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 9 listopada 2009
Kategoria Trening
Trenażer.
Nie ma co pisać.
- DST 26.90km
- Czas 01:30
- VAVG 17.93km/h
- HRmax 140 ( 75%)
- HRavg 124 ( 67%)
- Kalorie 750kcal
- Sprzęt Kolarka - no name.
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 8 listopada 2009
Trenażer.
Nie miałem ochoty na powtórkę z wczorajszej rozrywki.
- DST 28.40km
- Czas 01:40
- VAVG 17.04km/h
- HRmax 141 ( 76%)
- HRavg 120 ( 64%)
- Sprzęt Kolarka - no name.
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 7 listopada 2009
Kategoria Trening
Mokra szosa.
Nie było tak źle z tą pogodą z rana. Mokro ale była nadzieja na w miarę stabilną pogodę. Niestety szybko zaczęło mżyć i w takich niespecjalnych warunkach przejechaliśmy większą część dystansu. Tempo może nie jakieś zabójcze ale lekko też nie było. Robert i Skrzynia dostawali kopa energetycznego na podjazdach i uciekali, a my z Kubakiem staraliśmy się trzymać im koło. Nie ma cudów ale na pewno lepiej się dzisiaj czułem niż na pamiętnym Rabsztynie.
Na pewno jestem wypoczęty od treningów bo tętna mi takie dzisiaj wskakiwały, że obłęd. Jeżeli tylko ten puls nie jest oznaką nadchodzącej choroby (nie czuję aby tak miało być) to trzeba będzie skorygować strefy. Poza tym nic specjalnego, pomału zaczynam wciągać się w wir treningów. Zobaczymy na jak długo starczy zapału.
Na pewno jestem wypoczęty od treningów bo tętna mi takie dzisiaj wskakiwały, że obłęd. Jeżeli tylko ten puls nie jest oznaką nadchodzącej choroby (nie czuję aby tak miało być) to trzeba będzie skorygować strefy. Poza tym nic specjalnego, pomału zaczynam wciągać się w wir treningów. Zobaczymy na jak długo starczy zapału.
- DST 121.41km
- Czas 04:44
- VAVG 25.65km/h
- Temperatura 5.0°C
- HRmax 182 ( 98%)
- HRavg 146 ( 78%)
- Kalorie 4861kcal
- Podjazdy 529m
- Sprzęt Kolarka - no name.
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 5 listopada 2009
Kategoria Trening
Deja-Vu.
Myślę o bieganiu, od dawna myślę. Problem w tym, że za bardzo nie mam gdzie biegać. A może ja po prostu tylko marudzę i szukam pretekstu żeby nie biegać? Chyba nie bo naprawdę bym potruchtał po fajnej okolicy. No nic - zobaczę jak to wszystko się rozwinie, może jakoś się przemogę i zacznę działać w tym kierunku.
- DST 29.34km
- Czas 01:43
- VAVG 17.09km/h
- Kalorie 758kcal
- Sprzęt Kolarka - no name.
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 4 listopada 2009
Kategoria Trening
Po dywanie....tfu - terakocie.
Bez komentarza :)
- DST 28.21km
- Czas 01:36
- VAVG 17.63km/h
- HRmax 142 ( 76%)
- HRavg 124 ( 67%)
- Kalorie 760kcal
- Sprzęt Kolarka - no name.
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 2 listopada 2009
Kategoria Trening
Trenażer.
Jejku jak trudno przywyknąć do tak krótkiego dnia. Jeszcze dobrze z roboty nie wróciłem, zjadłem obiad, a tu już ciemno się robi. Zacząłem szukać lampek, aku, ładowarki ale wyjazd na pole już dzisiaj nie wchodzi w rachubę.
- DST 26.65km
- Czas 01:36
- VAVG 16.66km/h
- HRmax 144 ( 77%)
- HRavg 124 ( 67%)
- Kalorie 671kcal
- Sprzęt Kolarka - no name.
- Aktywność Jazda na rowerze