Wpisy archiwalne w kategorii
Różne
Dystans całkowity: | 1464.68 km (w terenie 34.70 km; 2.37%) |
Czas w ruchu: | 80:21 |
Średnia prędkość: | 18.10 km/h |
Suma podjazdów: | 1710 m |
Maks. tętno maksymalne: | 154 (84 %) |
Maks. tętno średnie: | 167 (92 %) |
Suma kalorii: | 5109 kcal |
Liczba aktywności: | 88 |
Średnio na aktywność: | 16.64 km i 0h 55m |
Więcej statystyk |
Czwartek, 9 września 2010
Kategoria Różne
Interesy.
J.w
- DST 10.55km
- Czas 00:36
- VAVG 17.58km/h
- Temperatura 18.0°C
- Podjazdy 20m
- Sprzęt Składak na ramie Ghost Lector.
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 1 czerwca 2010
Kategoria Różne
Dzień techniczny.
Pogoda paskudna wobec czego przeznaczyłem ten dzień na cele techniczne. Coś tam z rowerem trzeba było porobić, podjechać tu i tam. A od jutra pasuje zacząć poważne trenowanie. Jejku już czerwiec a ja dopiero jeden maraton zrobiłem i to taki lajtowy raczej. Oj - zaczną się już niedługo galery :)
- DST 15.00km
- Czas 01:00
- VAVG 15.00km/h
- Sprzęt Składak na ramie Ghost Lector.
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 20 maja 2010
Kategoria Różne
Czasu brakło.
Co to się dzieje, odwołują wszystkie zawody. Będkowska, Wieluń, Żegiestów, Szczawnica to tylko niektóre z tych co się nie odbędą. Żałuję bo forma jest, zawsze w Maju mi się dobrze jeździło. No a tu kiszka !!
Co zrobić, trzeba jakoś pchać tą całą zabawę do przodu. Dzisiaj czasu mało, cały Maj zapowiada się bardzo słabo ale stwierdziłem, że nic na siłę. Lepiej złapać trochę świeżości żeby forma utrzymała się dłużej.
Skończyło się więc tylko na dojeździe do pracy.
Co zrobić, trzeba jakoś pchać tą całą zabawę do przodu. Dzisiaj czasu mało, cały Maj zapowiada się bardzo słabo ale stwierdziłem, że nic na siłę. Lepiej złapać trochę świeżości żeby forma utrzymała się dłużej.
Skończyło się więc tylko na dojeździe do pracy.
- DST 15.00km
- Czas 00:40
- VAVG 22.50km/h
- Temperatura 14.0°C
- Kalorie 500kcal
- Podjazdy 20m
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 7 kwietnia 2010
Kategoria Różne
Byczę się :)
Liczyłem, że może chociaż na rolce coś pokręcę dzisiaj ale jednak nie udało się. Trzeba przygotować rower do sezonu, z samochodem też trzeba coś zrobić, do tego takie tam różne sprawy i dzień minął. Dzisiaj rower służył mi za to jako środek komunikacji i spisał się rewelacyjnie. Dostać się autem około 17 na Kalwaryjską jest równie łatwo jak wygrać maraton u Golonki - rowerem dużo łatwiej :)
Jak widać ten tydzień robi się okropnie leserski ale takie były założenia. Kiedyś trzeba zsiąść z tego siodełka i zająć się normalnym życiem.
Jak widać ten tydzień robi się okropnie leserski ale takie były założenia. Kiedyś trzeba zsiąść z tego siodełka i zająć się normalnym życiem.
- DST 10.00km
- Czas 00:40
- VAVG 15.00km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 1 grudnia 2009
Kategoria Różne
Jazda miejska.
Takie tam interesy.Jutro też kiepsko z czasem.
- DST 20.00km
- Czas 01:00
- VAVG 20.00km/h
- Temperatura 10.0°C
- Kalorie 500kcal
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 9 września 2009
Kategoria Różne
Dzień techniczny.
Trzeba było porobić ze sprzętem. Trzeba było do sklepu jechać pokupić kilka pierdół. Nie przepadam za robotą koło roweru ale żeby jeździć bez takiej roboty się nie obejdzie. Szprychy wymienione, okazało się, że dwie były trzaśnięte. O ile umiałem podcentrowałem koło, do tego przesmarowałem piastę i coś tam jeszcze porobiłem. Póki co wszytskie rowery sprawne ale widać po nich tegoroczne 10 tys :)...a i poprzednie sezony też.
- DST 34.77km
- Czas 01:30
- VAVG 23.18km/h
- Temperatura 17.0°C
- HRmax 143 ( 77%)
- HRavg 109 ( 58%)
- Kalorie 1410kcal
- Podjazdy 12m
- Sprzęt Kolarka - no name.
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 14 sierpnia 2009
Kategoria Różne
Interesy.
Znów tylko jazda miejska. Coś czuję, że teraz to by mnie Pocio objechał :)
- DST 10.00km
- Czas 00:40
- VAVG 15.00km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 13 sierpnia 2009
Kategoria Różne
Po mieście.
Tylko jazda po mieście. Załatwianie różnych spraw i takich tam. Ostatnio zagoniony jestem.
- DST 15.00km
- Teren 2.00km
- Czas 01:00
- VAVG 15.00km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 18 lutego 2009
Kategoria Różne
Zima w górach.
Po poniedziałkowej przejażdżce, we wtorek wypadała mi przerwa. Poświęciłem ją na narciarstwo familijne na stoku w Gogołowie koło Frysztaka. Popołudniu kilka chwil spędziłem przy rowerze usiłując doprowadzić go do stanu używalności. Wiadro gorącej wody przywróciło do życia zamarznięte elementy jednak nieogrzewany garaż źle wróżył na kolejny dzień. Dlatego w środę zapakowałem do auta moje Forestery (narty BC) i ten dzień spędziłem w górach. Rejon działań operacyjnych obejmował Magurski Park Narodowy, a szlak wiódł z Folusza przez Kornuty i powrót inną trasą do Folusza. Brzmi niegroźnie. Plany były nawet bardziej ambitne lecz warunki jakie zastałem w górach szybko je zweryfikowały. Ogromne ilości śniegu tak bardzo spowalniały wędrówkę, że niespełna 16 kilometrową trasę pokonałem w czasie 5 godzin i kilkunastu minut. Za to wrażenia estetyczne niezrównane. W górach świat wygląda jak w bajce o Królowej Śniegu. Nawet nie usiłuję tego opisać. Było pięknie, i bardzo ciężko. Aż strach myśleć ile bym tam spędził czasu gdybym na nogach nie miał desek.
- Aktywność Jazda na rowerze