Wpisy archiwalne w kategorii
Różne
Dystans całkowity: | 1464.68 km (w terenie 34.70 km; 2.37%) |
Czas w ruchu: | 80:21 |
Średnia prędkość: | 18.10 km/h |
Suma podjazdów: | 1710 m |
Maks. tętno maksymalne: | 154 (84 %) |
Maks. tętno średnie: | 167 (92 %) |
Suma kalorii: | 5109 kcal |
Liczba aktywności: | 88 |
Średnio na aktywność: | 16.64 km i 0h 55m |
Więcej statystyk |
Piątek, 17 maja 2013
Kategoria Różne
Miasto
j.w.
- DST 25.00km
- Czas 01:15
- VAVG 20.00km/h
- Sprzęt Accent WIELKIE KOŁA
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 17 kwietnia 2013
Kategoria Różne
Interesy.
j.w.
- DST 32.07km
- Czas 01:43
- VAVG 18.68km/h
- Sprzęt Accent WIELKIE KOŁA
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 21 marca 2013
Kategoria Różne
Miasto.
j.w.
- DST 16.44km
- Czas 01:00
- VAVG 16.44km/h
- Sprzęt Składak na ramie Ghost Lector.
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 2 marca 2013
Kategoria Różne
Miasto.
j.w.
- DST 21.51km
- Czas 01:15
- VAVG 17.21km/h
- Sprzęt Accent WIELKIE KOŁA
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 5 lutego 2013
Kategoria Różne
Miasto.
Miasto. Coś słabo z czasem ostatnio. Założyłem sobie co by zrobić w lutym 2 godziny na każdy dzień czyli 56 godzin ale chyba będzie problem ze zrobieniem takiego targetu.
- DST 26.59km
- Czas 01:18
- VAVG 20.45km/h
- Sprzęt Accent WIELKIE KOŁA
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 31 stycznia 2013
Kategoria Różne
Miasto
Ostatni dzień stycznia wyszedł z jazdą miejską. Nazbierało się kilka spraw do załatwienia. Po gwałtownej odwilży i nocnych opadach deszczu drogi w Krakowie zrobiły się mokre ale czarne. Z chodnikami i ścieżkami rowerowymi jest już gorzej. Zjechałem z zapory w Dąbiu na bulwary ale pierwszym zjazdem ewakuowałem się na Grzegórzecką i dalej już przemieszczałem się ulicami.W sumie to fajna jazda, słoneczko mocno przyświecało, kilka stopni powyżej zera, jedynie wiatr przeszkadzał ale niech on wieje i wywiewa ten smog.
Styczeń nie był tak udany pod względem rowerowym jak grudzień ale biorąc pod uwagę kiepską pogodą oraz wyjazd na ferie, który pozbawił mnie kilku dni jazdy to nie wyszło tak źle. W lutym pasuje już zacząć łupać jakieś solidne treningi i kilometry.
Styczeń nie był tak udany pod względem rowerowym jak grudzień ale biorąc pod uwagę kiepską pogodą oraz wyjazd na ferie, który pozbawił mnie kilku dni jazdy to nie wyszło tak źle. W lutym pasuje już zacząć łupać jakieś solidne treningi i kilometry.
- DST 31.20km
- Czas 01:38
- VAVG 19.10km/h
- Sprzęt Accent WIELKIE KOŁA
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 24 stycznia 2013
Kategoria Różne
Miasto
J.w.
- DST 15.00km
- Czas 01:00
- VAVG 15.00km/h
- Sprzęt Accent WIELKIE KOŁA
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 22 stycznia 2013
Kategoria Różne
Szklana pogoda.
Spasowało mi takie łażenie na nartach i na poniedziałek planowałem sobie eksplorować masyw Liwocza ale zrobiła się taka odwilż i do tego cały dzień siąpił deszcz. Na następny dzień to co działo się na zewnątrz to dosłownie wierzyć się nie chciało. Po odwilży i deszczu w nocy nadszedł kilkustopniowy mróz i cała ta breja zamarzła. O wędrówce na nartach można było zapomnieć. Ciężko było kilka kroków zrobić, wybieranie się w górski teren mogło skończyć się tylko kalectwem. Najpierw kilkanaście minut usiłowałem się dostać do samochodu, a potem wybrałem się na Liwocz pieszo. Decyzja do zostawieniu nart w garaży okazała się bardzo słuszna. Nie spotkałem miejsc gdzie by się przydały. Skorupa na wierzchu była taka twarda i ostra, że pewnie ściachało by całe ślizgi, a na stromszych zjazdach chyba bym się zabił.
- DST 14.00km
- Teren 14.00km
- Czas 01:40
- VAVG 8.40km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 20 stycznia 2013
Kategoria Różne
Na nartach
Ale z wyciągów nie korzystałem :) Śniegu sporo, moje Rangerki w końcu mogły wykazać się i pokazać na co jest stać. W sumie nie potrzeba mi dróg i szlaków, na przełaj najlepiej się idzie. No i zmęczyć się też można.
- DST 11.00km
- Teren 11.00km
- Czas 01:40
- VAVG 6.60km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 13 stycznia 2013
Kategoria Różne
Narty w Lasku Wolskim
Leżą mi te biegówki w piwnicy już od kilku lat. Coś tam kiedyś próbowałem ale jakoś tak bardzo mnie to nie podjarało. No ale tej nocy dosypało trochę śniegu, a już wczoraj będąc w lasku widziałem, że fajne warunki są. No to się wybrałem. I nawet fajnie było. Warunki może nie bajkowe ale bardzo przyzwoite. Oczywiście odciski na dłoniach od kijków mi się porobiły. No w ogóle poczułem, że mam mięśnie w miejscach gdzie całkiem się ich nie spodziewałem :)
Kilka gleb było bo jest problem w bardziej stromych miejscach. Buciki miękkie, niskie, nie zapewniają dobrej kontroli nad nartami. No ale w sumie nie jest tak źle, w jakieś mniejsze górki można by się wybrać.
Kilka gleb było bo jest problem w bardziej stromych miejscach. Buciki miękkie, niskie, nie zapewniają dobrej kontroli nad nartami. No ale w sumie nie jest tak źle, w jakieś mniejsze górki można by się wybrać.
- DST 7.70km
- Teren 7.70km
- Czas 01:09
- VAVG 6.70km/h
- HRmax 119 ( 65%)
- HRavg 167 ( 92%)
- Kalorie 1200kcal
- Podjazdy 205m
- Sprzęt Składak na ramie Ghost Lector.
- Aktywność Jazda na rowerze