Informacje

  • Wszystkie kilometry: 101110.33 km
  • Km w terenie: 6788.47 km (6.71%)
  • Czas na rowerze: 209d 06h 00m
  • Prędkość średnia: 20.08 km/h
  • Suma w górę: 880405 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Furman.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Wycieczka

Dystans całkowity:10149.15 km (w terenie 1514.00 km; 14.92%)
Czas w ruchu:504:57
Średnia prędkość:20.08 km/h
Maksymalna prędkość:170.00 km/h
Suma podjazdów:125891 m
Maks. tętno maksymalne:181 (99 %)
Maks. tętno średnie:521 (291 %)
Suma kalorii:185972 kcal
Liczba aktywności:118
Średnio na aktywność:86.01 km i 4h 18m
Więcej statystyk
Sobota, 9 lipca 2011 Kategoria Wycieczka

Wypad na Slowację.

Najfajniejsza wycieczka w tym roku. Beskid Niski jest debeściarski. Rewelacja. Zahaczyłem nawet o kawałek Słowacji. Piękne tereny, puste i dobre drogi. Dużo szutrówek, góry nie za wysokie ale za to pokryte wspaniałymi lasami. Czyste rzeki z chłodną wodą. Eh- mógłbym tu jeździć codziennie.

  • DST 95.64km
  • Teren 30.00km
  • Czas 04:20
  • VAVG 22.07km/h
  • HRmax 164 ( 90%)
  • HRavg 128 ( 70%)
  • Kalorie 3761kcal
  • Podjazdy 1068m
  • Sprzęt Author Kinetic
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 2 kwietnia 2011 Kategoria Wycieczka

Dolinki na lajcie.

Wyjazd w dolinki w grupce kilku znajomych. Świetna sprawa, pierwsza wiosenna wycieczka. Wszystko super poza tym, że okazało się, że napęd w moim startowym rowerze właśnie dogorywa. Trzeba będzie rozstać się ze starym poczciwym XTR i sprawić sobie coś nowego. Poza tym reanimowana przednia klamka od hampla nie działa tak jak powinna. Niby poza luzem wszystko jest ok. ale jakoś psychicznie mnie to wykańcza. Co jak co ale na zawodach hamulce muszę być w 100% sprawne. Nie ma miejsca na nawet najdrobniejsze usterki. Też chyba do wymiany.
No i pęknięta klamerka w prawym bucie. Wrrrr.....


  • DST 74.87km
  • Teren 40.00km
  • Czas 03:47
  • VAVG 19.79km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • HRmax 172 ( 95%)
  • HRavg 115 ( 63%)
  • Kalorie 3182kcal
  • Podjazdy 611m
  • Sprzęt Składak na ramie Ghost Lector.
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 12 grudnia 2010 Kategoria Wycieczka

Zimowa Mogielica.

Tym razem w ramach treningu ogólnorozwojowego wybraliśmy się na zimową wycieczkę w góry. Celem był szczyt Mogielica w Beskidzie Wyspowym. Początek nawet spoko, przetarty szlak. Potem spotkaliśmy grupkę, która ów szlak przecierał i przejęliśmy pałeczkę.Im wyżej tym śniegu było więcej. Ostatni fragment podejścia na szczyt bardzo stromy i bardzo trudno byłe tędy przejść. Na górze chwila przerwy, ciepła herbatka i sru w dół. Lecimy na Polanę Stumorgową. Tutaj śniegu już bardzo dużo, miejscami po pas. Bardzo trudno się idzie, wieje wiatr, zacina śniegiem, widoczność jakieś 100 metrów. No ale jakoś dotarliśmy do drogi, którą już w miarę wygodnie dotarliśmy z powrotem do Jurkowa. Fajnie było, szkoda tylko, że widoczków zabrakło.

Czas wędrówki - 3h33
Dystans 15,9 km.
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 20 listopada 2010 Kategoria Wycieczka

I znów Kudłacze.

Kolejny solidny wyjazd się udało zorganizować. Jak tak wychodzi tego roku, że po raz trzeci w niedługim okresie czasu znalazłem się na Kudłaczach. Ekipa całkiem zacna więc jechało się bardzo przyjemnie. Rano pogoda była taka sobie lecz popołudniu pokazało się nam kilka razu słoneczko i niebieski kolor nieba. Sporo ciężkich podjazdów było dzisiaj do pokonania. Również jeden dosyć nieprzyjemny zjazd z Kudłaczy. Aż się wierzyć nie chce, że koniec Listopada, a mu jeszcze takie wypady robimy.
  • DST 104.53km
  • Teren 10.00km
  • Czas 04:59
  • VAVG 20.98km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • HRmax 176 ( 96%)
  • HRavg 133 ( 73%)
  • Kalorie 3942kcal
  • Podjazdy 1155m
  • Sprzęt Author Kinetic
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 6 listopada 2010 Kategoria Wycieczka

Szosowanie na góralu.

Niby szosa była dzisiaj ale wybrałem się na góralu. Trasa z Suchej przez Zawoję, Juszczyn i Pcim do Krakowa zaczęła się od mocnego uderzenia. Pierwsze kilometry z Suchej to błyskawiczne zdobywanie wysokości na bardzo stromych podjazdach. Gdy zjechaliśmy do Zawoji nasza czwórka się rozdzieliła. Szbiker z Lukciem polecieli zdobywać Policę, a ja z Marcinem na Kraków.

Czekał nas kolejny długi i ciężki podjazd. Szybki zjazd do głównej drogi Sucha-Jordanów i dalej przez Wieprzec i Skomielną do Pcimia. Stąd już było lepiej, szybko się leciało. Zostały jeszcze do pokonania pagórki pomiędzy Myślenicami i Krakowem i zameldowałem się w domu.

Miła przejażdżka chociaż nie ukrywam, że miałem niekiedy kłopoty nadążyć na swojej zimówce za Marcinem. Ile znaczy odpowiedni sprzęt widziałem na podjazdach gdy wstawał z siodełka i na stojąco odjeżdżał mi w ciągu kilku sekund o kilkanaście metrów. Próba gonienia kończyła się pompowaniem mojego Bombera i lądowałem w końcu ciężko dysząc na siodełku. Zaczynam poważnie myśleć nad modernizacją zimówki bo męczę się na niej w górach okropnie.

A jeszcze o chłopakach napiszę. Zgubili szlak i zjechali przez pomyłkę na Krowiarki. Potem wjechali na Policę i dalej za Krupową zjechali do Juszczyna. Szbiker podobnie jak my poleciał rowerem na Kraków, a Lukcio wybrał wariant powrotny pociągiem.
  • DST 95.45km
  • Czas 03:59
  • VAVG 23.96km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • HRmax 177 ( 97%)
  • HRavg 141 ( 77%)
  • Kalorie 3714kcal
  • Podjazdy 1131m
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 30 października 2010 Kategoria Wycieczka

Beskid Mały - jesienny wypad.

Jesienią góry wyglądają najlepiej. Jeśli tylko uda się pogoda to chyba nikt nie oprze się urokom naszej złotej jesieni w górach. Nam się udało i spędziliśmy wspaniały dzień w górskich plenerach Beskidu Małego. Chyba nie muszę nikogo przekonywać, że to był naprawdę udany dzień. Trasa jaką pokonaliśmy to Zembrzyce-Leskowiec- przeł. Kocierska-Andrychów i Oświęcim skąd ewakuowaliśmy się pociągiem do Krakowa. Było extra.

  • DST 71.93km
  • Teren 40.00km
  • Czas 05:35
  • VAVG 12.88km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Podjazdy 1271m
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 23 października 2010 Kategoria Wycieczka

Trzeba łapać każdy dzień.

Każdy dzień słonecznej pogody jest teraz na wagę złota. Trzeba korzystać.
Tym razem włóczyliśmy się po dolinkach. Miała być włóczęga ale wyszło jak zwykle i skończyło się na mocnym napieraniu do przodu. Trochę terenu, sporo podjazdów, wprawdzie to nie góry ale tempo takie, że można się było zmęczyć.
Tak więc kolejny udany rowerowy dzień.
  • DST 90.31km
  • Teren 20.00km
  • Czas 04:33
  • VAVG 19.85km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Kalorie 4000kcal
  • Podjazdy 674m
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 16 października 2010 Kategoria Wycieczka

Lubomir

Bardzo udana wycieczka w świetnym towarzystwie. W rodzaju hybrydy terenowo-asfaltowej. Szybki dojazd do Wiśniowej przez Dobczyce. Kawałek dalej wbijamy się w drogę na Weglówkę i potem już skrobiemy się pracowicie na Lubomir. Podjazd bardzo stromy, luźna nawierzchnia uniemożliwia wjazd w całości na rowerze. Z Lubomira ekspresowo zlatujemy po kamerdolcach na Kudłacze. Wytrzepało nas okrutnie ale z Kudłaczy jest jeszcze gorzej. Uskoki, głazy jak telewizory, a nawet większe. No ale było nam mało bo jeszcze wyskoczyliśmy na Chełm i stąd polecieliśmy w dół torem DH.

Ciekawa trasa, naprawdę ciekawa. A potem to już szybko powrót do docmiu. Extra było.
  • DST 106.98km
  • Teren 15.00km
  • Czas 05:12
  • VAVG 20.57km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • HRmax 181 ( 99%)
  • HRavg 144 ( 79%)
  • Kalorie 4312kcal
  • Podjazdy 1376m
  • Sprzęt Author Kinetic
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 2 października 2010 Kategoria Wycieczka

Nie ma jak góry.

Udało się w końcu w góry urwać. Faktem jest, że rano nie za bardzo chciało się wstać ale jak już wjechałem w góry to było przyjemnie. Pierwszy fragment to nieciekawy odcinek z Myślenic do Pcimia i dalej na Jordanów. Tam droga zaczęła się pomału piąć w górę. Ledwo zauważalnie ale co kilkaset metrów przybywało wysokości. W Bogdanówce skręciłem w prawo i zrobiło się już poważnie bystro. Cały czas asfalcik ale miejscami naprawde ostro w górę. Taką drogą dotarłem na wysokość ponad 800 m. tuż pod szczyt Koskowej Góry. Następnie żółtym szlakiem przez Kotoń i zjazd do Pcimia. Po drodze jeden bardzo trudny zjazd po kamerdolcach. Dosyć stromo ale nie nachylenie jest tu problemem lecz kamienie wielkości piłki futbolowej.

Leżą na całej szerokości drogi i tylko czyhają na błąd. Udało się zjechać spory fragment, wprawdzie kilka podpórek ale i tak nieźle poszło. Ostatnie 10 metrów jednak się poddałem gdyż było już bardzo nieprzyjemnie.

Potem klasyczna jazda górskim grzbietem. Przejeżdżam przez Kotoń i zaczynam zjazd do Pcimia. Fajnie się leci w dół ale cały czas trzeba jednak uważać bo dosyć mokro jest i miejscami ślisko. Pomimo tego sprawnie udaje się lecieć w dół. Kawałek robi się trudno ale tym razem udaje się bez sprowadzania zjechać.
W Pcimiu wizyta w sklepie i kombinuję co dalej. Planowałem wjechać jeszcze na Kudłacze ale wygodna droga do Myślenic kusi :) - no nie bardzo mi się chciało.



Przemogłem się jednak, pogoda fajna, czas nie najgorszy, trzeba korzystać. Przelatuję zakopiankę i zaczynam się wspinać. Początek czarnym szlakiem po asfalcie. Potem zjeżdżam ze szlaku i nadal szosą, bardzo stromo wspinam się do góry. Szybko nabieram wysokości, kończy się asfalt i żwirowa drogą nadal mocno w górę. Po chwili znów wpadam na czarny szlak i jadąc po jego znakach docieram na Kudłacze. Tutaj w schronisku pozwalam sobie na dłuższą przerwę. Kawusia, coś do jedzonka - fajnie jest.

No i trzeba kończyć imprezę. Z Kudłaczy już klasyczną drogą zjeżdżam do Myślenic.
Co tu pisać. Było extra.
  • DST 62.70km
  • Teren 30.00km
  • Czas 04:35
  • VAVG 13.68km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Podjazdy 1244m
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 20 sierpnia 2010 Kategoria Wycieczka

Wietrzna wycieczka.

Na zakończenie urlopu zafundowałem sobie wypad w Beskid Niski. Dosyć chłodno i niekiedy bardzo mocny wiatr. Wycieczka piękna, moje ukochane plenery. Bartne, Nieznajowa, Radocyna, Desznica, Świątkowa, nie ma co wymieniać więcej. Było super i extra.





  • DST 64.54km
  • Teren 40.00km
  • Czas 04:10
  • VAVG 15.49km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Podjazdy 1044m
  • Sprzęt Author Kinetic
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl