Wpisy archiwalne w kategorii
Przejażdżka
Dystans całkowity: | 8199.06 km (w terenie 387.00 km; 4.72%) |
Czas w ruchu: | 380:07 |
Średnia prędkość: | 20.55 km/h |
Suma podjazdów: | 62420 m |
Maks. tętno maksymalne: | 180 (100 %) |
Maks. tętno średnie: | 543 (303 %) |
Suma kalorii: | 70721 kcal |
Liczba aktywności: | 240 |
Średnio na aktywność: | 34.31 km i 1h 37m |
Więcej statystyk |
Czwartek, 4 czerwca 2009
Kategoria Przejażdżka
Naprawdę zimno.
Rower startowy gotów do jazdy, dzisiaj zrobiłem sobie objazd. Wszytsko wydaje się ok. Niestety trening totalna klapa. Już w okolicy Kopca Kościuszki złapał mnie solidny deszcze, który starałem się przeczekać pod drzewem. Jednak po chwili postoju zacząłem odczuwać chłód. W sumie to już wyjeżdzając z domu nie czułem się komfortowo lecz kręcąc na rowerze jakoś się jechało. Teraz po kilku minutach postoju gdy jeszcze w dodatku zmokłem zrobiło mi się naprawdę zimno. Deszcze rozłał się konkretnie i nie uśmiechało mi się również kolejne czyszczenie dopiero co odpucowanego roweru. Wobec takiego obrotu sprawy poczekałem jeszcze aż przejdą największe opady i zebrałem się do domu.
Poobijałem się przez ostatnie dni i liczę na to, że trochę odpocząłem. Jeśli wszystko wypali to od maratonu w Nowym Żmigrodzie zaczyna się znów kierat.
Poobijałem się przez ostatnie dni i liczę na to, że trochę odpocząłem. Jeśli wszystko wypali to od maratonu w Nowym Żmigrodzie zaczyna się znów kierat.
- DST 18.97km
- Czas 01:03
- VAVG 18.07km/h
- Temperatura 9.0°C
- HRmax 155 ( 83%)
- HRavg 97 ( 52%)
- Kalorie 559kcal
- Podjazdy 84m
- Sprzęt Składak na ramie Ghost Lector.
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 2 czerwca 2009
Kategoria Przejażdżka
Przejażdżka.
Trening to czy nie trening ? No dobra - obijam się trochę ostatnio ale może na dobre mi to wyjdzie. Poza tym nawet dobrze się składa gdyż po maratonie w Szczawnicy trzeba ostro się wziąć za rower. Dzisiaj starczyło czasu na solidne mycie i pobieżne szacowanie stanu technicznego. Na początek to pęknięta szprycha w tylnym kole (cały czas śmigam na rezerwie). Jednak z tym nie ma problemu bo to klasyczne kółko i już naprawione, co nie znaczy, że jest w idealnym stanie.
Poza tym rower wydaje się zdatny do jazdy. Oczywiście nic nie kręci się tak jak powinno ale gdy podeschnie, oczyszczę go pędzelkiem na sucho, wymienię klocki i potraktuję smarem gdzie potrzeba powinno wszystko hulać.
Odebrałem w końcu kółko. Tak się składa, że pod moją presją :) Tomek ( Mongoł) naprawił uszkodzenie "gospodarczym" sposobem zanim jeszcze przyszła przesyłka od Pawlaka. Tak więc szprychy już mam (22 zł/szt) ale przetestuję samoróbkę. Będzie doświadczenie na przyszłość. Mam nadzieję, że nie strzeli mi toto na trasie w Nowym Żmigrodzie.
A jak już o kółkach to fajny komplet jest do wzięcia. Używane Crossmaxy SLR. Stan wydaje się bardzo dobry (macałem), cena 1300 zł. Oczywiście UST, pod tarcze na 6 śrub, płaskie szprychy, maszyny. Naprawdę kultowe kółka, sam się nad nimi zastanawiam :)
Jutro w planach jakiś dłuższy tlenik, mam nadzieję, że pogoda dopisze. Potem prace techniczne przy rowerze i liczę, że doprowadzę go do stanu używalności.
Poza tym rower wydaje się zdatny do jazdy. Oczywiście nic nie kręci się tak jak powinno ale gdy podeschnie, oczyszczę go pędzelkiem na sucho, wymienię klocki i potraktuję smarem gdzie potrzeba powinno wszystko hulać.
Odebrałem w końcu kółko. Tak się składa, że pod moją presją :) Tomek ( Mongoł) naprawił uszkodzenie "gospodarczym" sposobem zanim jeszcze przyszła przesyłka od Pawlaka. Tak więc szprychy już mam (22 zł/szt) ale przetestuję samoróbkę. Będzie doświadczenie na przyszłość. Mam nadzieję, że nie strzeli mi toto na trasie w Nowym Żmigrodzie.
A jak już o kółkach to fajny komplet jest do wzięcia. Używane Crossmaxy SLR. Stan wydaje się bardzo dobry (macałem), cena 1300 zł. Oczywiście UST, pod tarcze na 6 śrub, płaskie szprychy, maszyny. Naprawdę kultowe kółka, sam się nad nimi zastanawiam :)
Jutro w planach jakiś dłuższy tlenik, mam nadzieję, że pogoda dopisze. Potem prace techniczne przy rowerze i liczę, że doprowadzę go do stanu używalności.
- DST 37.00km
- Czas 01:28
- VAVG 25.23km/h
- Temperatura 13.0°C
- Kalorie 1000kcal
- Podjazdy 15m
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 24 maja 2009
Kategoria Przejażdżka
Rozjazd po maratonie.
Rozjazd po maratonie. Podziwianie uroków Pogórza Ciężkowickiego. Bardzo przyjemnie, pogoda piękna. Chyba się przerzucę na turystykę ;)
- DST 28.30km
- Teren 2.00km
- Czas 01:26
- VAVG 19.74km/h
- Temperatura 20.0°C
- HRmax 142 ( 76%)
- HRavg 107 ( 57%)
- Kalorie 1099kcal
- Podjazdy 299m
- Sprzęt Author Kinetic
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 22 maja 2009
Kategoria Przejażdżka
Aktywna regeneracja.
Lajtowa jazda przed jutrzejszym maratonem. Przyjemnie tak sobie czasem poturlikać bez pulsometru.
- DST 33.26km
- Czas 01:37
- VAVG 20.57km/h
- Temperatura 22.0°C
- HRmax 162 ( 87%)
- HRavg 94 ( 50%)
- Kalorie 960kcal
- Podjazdy 14m
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 15 maja 2009
Kategoria Przejażdżka
Przejażdżka.
Przejażdża bulwarami. Nawet kolarskich ciuchów nie ubierałem. W sumie przyjemnie tak się wlec pomalutku i cieszyć jazdą rowerem.
- DST 12.00km
- Czas 00:45
- VAVG 16.00km/h
- Sprzęt Składak na ramie Ghost Lector.
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 25 kwietnia 2009
Kategoria Przejażdżka
Przejażdżka.
Jutro pierwsza edycja Pucharu Smoka w Łężynach. W związku z tym zrobiłem sobie tylko przejażdżkę. Ale za to na Liwocz podjechałem :)
- DST 20.00km
- Teren 8.00km
- Czas 01:20
- VAVG 15.00km/h
- Kalorie 920kcal
- Podjazdy 420m
- Sprzęt Składak na ramie Ghost Lector.
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 17 kwietnia 2009
Kategoria Przejażdżka
Lasek Wolski.
Nie ma co pisać. Zwykła przejażdżka. Jutro w zależności od pogody albo jakies 90 minutek rege, albo luzik bez roweru. W Niedzielę pierwszy start na XC Puchar Tarnowa. Forma wygląda, że nawet nawet. Był bym zadowolony z miejsca w piątce.
- DST 25.74km
- Teren 4.00km
- Czas 01:21
- VAVG 19.07km/h
- Temperatura 14.0°C
- HRmax 168 ( 90%)
- HRavg 118 ( 63%)
- Kalorie 930kcal
- Podjazdy 278m
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 8 kwietnia 2009
Kategoria Przejażdżka
Zwykła przejażdżka.
Miałem trochę inne plany na dzisiaj. Mianowicie zamierzałem sobie XC w Pychowicach zrobić. Jednak już jadąc na miejsce czułem jakąś słabość. W Pychowicach tylko jedną pętelkę zrobiłem i przestałem walczyć ze sobą. To w sumie 8 dzień z rzędy gdy na rowerze jestem. Po drodze było jedno ściganko i kilka dosyć męczących treningów. Chyba mam prawo być zmęczony. Wobec powyższego zatrzymałem się na chwilę, posiedziałem i cieszyłem się piękną pogodą oraz plenerami. Potem podleciałem na Zakrzówek i spokojnie objechałem dookoła. Było bardzo przyjemnie i nie czuję wyrzutów sumienie z tego, że obijałem się dzisiaj.
Tym bardziej, że dzisiaj rano osiągnąłem wagę z sezonu 2007 tzn. 73,5 kg. Dobrze się z tym czuję. Jutro robię przerwę, a na Święta planuję długie jazdy tlenowe związane z większym spożyciem produktów żywnościowych :)
Tym bardziej, że dzisiaj rano osiągnąłem wagę z sezonu 2007 tzn. 73,5 kg. Dobrze się z tym czuję. Jutro robię przerwę, a na Święta planuję długie jazdy tlenowe związane z większym spożyciem produktów żywnościowych :)
- DST 31.00km
- Teren 3.00km
- Czas 01:49
- VAVG 17.06km/h
- Temperatura 18.0°C
- HRmax 159 ( 87%)
- HRavg 108 ( 59%)
- Kalorie 984kcal
- Podjazdy 384m
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 4 kwietnia 2009
Kategoria Przejażdżka
Regeneracja.
Luźna przejażdżka w zakresie aktywnej regeneracji. Po wczorajszych regulacjach Sabotage sprawuje się już całkiem poprawnie. Jeszcze tylko tylna piasta jakieś małe luzy pokazuje, ale to szczegół i zrobi się moment.
Jutro czasówka u Sprosa. Jadę w parze z Maciem. Zobaczymy jak będzie :)
Jutro czasówka u Sprosa. Jadę w parze z Maciem. Zobaczymy jak będzie :)
- DST 33.36km
- Czas 01:49
- VAVG 18.36km/h
- Temperatura 15.0°C
- HRmax 116 ( 63%)
- HRavg 83 ( 45%)
- Kalorie 874kcal
- Podjazdy 20m
- Sprzęt Składak na ramie Ghost Lector.
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 24 marca 2009
Kategoria Przejażdżka
Cztery pory roku.
Pokręciłem się po Lasku Wolskim i okolicach. Sporo terenu stąd ta mizerna średnia. Zresztą jakoś nie miałem parcia na mocny trening i wyszła z tego taka przejażdżka.
Jak wyjeżdżałem z domu była wiosna, w Lesie Wolskim wiatr unosił liście i zrobiło się tak trochę jesiennie. W Kryspinowie spostrzegłem ciemną chmurę, z której już po kilkunastu minutach wysypały się duże ilości śniegu. Typowa zadymka śnieżna, która złapała mnie na podjeździe pod obserwatorium. Lasek Wolski przybrał zimowy wygląd w mgnieniu oka. Za to jak już wracałem, na podjeździe Białą Drogą zaczęło operować mocno słoneczko i poczułem, że mi ciepło.
Jak wyjeżdżałem z domu była wiosna, w Lesie Wolskim wiatr unosił liście i zrobiło się tak trochę jesiennie. W Kryspinowie spostrzegłem ciemną chmurę, z której już po kilkunastu minutach wysypały się duże ilości śniegu. Typowa zadymka śnieżna, która złapała mnie na podjeździe pod obserwatorium. Lasek Wolski przybrał zimowy wygląd w mgnieniu oka. Za to jak już wracałem, na podjeździe Białą Drogą zaczęło operować mocno słoneczko i poczułem, że mi ciepło.
- DST 43.73km
- Teren 18.00km
- Czas 02:45
- VAVG 15.90km/h
- Temperatura 3.0°C
- HRmax 155 ( 85%)
- HRavg 116 ( 63%)
- Kalorie 1582kcal
- Podjazdy 468m
- Aktywność Jazda na rowerze