Informacje

  • Wszystkie kilometry: 101110.33 km
  • Km w terenie: 6788.47 km (6.71%)
  • Czas na rowerze: 209d 06h 00m
  • Prędkość średnia: 20.08 km/h
  • Suma w górę: 880405 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Furman.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Przejażdżka

Dystans całkowity:8199.06 km (w terenie 387.00 km; 4.72%)
Czas w ruchu:380:07
Średnia prędkość:20.55 km/h
Suma podjazdów:62420 m
Maks. tętno maksymalne:180 (100 %)
Maks. tętno średnie:543 (303 %)
Suma kalorii:70721 kcal
Liczba aktywności:240
Średnio na aktywność:34.31 km i 1h 37m
Więcej statystyk
Czwartek, 23 sierpnia 2012 Kategoria Przejażdżka

Miasto.

J.w.
Sobota, 2 czerwca 2012 Kategoria Przejażdżka

Oficjalnie zdrowy.

No tak, leczenie zakończone. Nawet obeszło się bez rehabilitacji, mam zalecone kilka ćwiczeń, które mam wykonywać w domu.
Gips ściągnięty, pierwsza jazda rowerowa już za mną. Źle nie jest ale do pełni sprawności jeszcze daleko. Kość ładnie zrośnięta ale ścięgna dalej bolą, pokurczone, spuchnięte, jeszcze spod skóry prześwituje krwiak. Pomimo tego dzisiaj udało się już przejechać całkiem fajny dystans. Sześć tygodni bez roweru, bez systematycznej aktywności fizycznej spustoszyło mój organizm.

Pierwszy podjazd i już czuję, że mój układ oddechowy nie nadąża z dostarczaniem tlenu do mięśni. Nogi niby dają rady, ale brakuje tlenu, w płucach coś gniecie i trzeba zwolnić. Potem również nogi zaczynają delikatnie piec i jeszcze bardziej trzeba zwolnić. Zjazd białą drogą w miejscu gdzie nie ma kostki bardzo trudny. Pomimo, że jadę na fullu, z miękko ustawionymi amorami to muszę robić to bardzo wolno. Jestem w stanie mocno trzymać kierownicę, nie sprawia mi to bólu ale wstrząsy to co innego. O terenie na razie mogę zapomnieć.

Pomimo tego wszystkiego czuję, że jest dobrze. To dopiero drugi dzień bez gipsu, a ja czuję znaczną poprawę. Przeniesienie talerza z zupą, szklanki herbaty, czy jakieś inne codzienne czynności stały się dla mnie wykonalne bez problemu chociaż jeszcze wczoraj tak nie było. Trwa walka z czasem, mam dwa tygodnie, jestem dobrej myśli.

  • DST 25.77km
  • Czas 01:27
  • VAVG 17.77km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 31 maja 2012 Kategoria Przejażdżka

Znów na rowerze.

Powrót nie był zbyt efektowny. Przejechałem się tylko kilka kilometrów ale aż mnie w dołku ścisnęło gdy poczułem co straciłem. Po zjechaniu z zapory w Dąbiu na bulwary znalazłem się w cudownej krainie. Gdy jechałem tędy ostatni raz było jeszcze szaro i ponuro. Przyroda dopiero budziła się do życia. Teraz zostałem wręcz znokautowany kakofonią barw, zapachów i dźwięków. Z obu stron zasłony z kipiących soczystą zielenią drzew, świeżo skoszona trawa wręcz oszałamiała mnie swym zapachem. Sporo ludzi na leniwym, rowerowym spacerku. Niekiedy obok przemknie jakiś bardziej "profi" kolarza. Cudownie, wymarzony czas do jazdy. No, a ja go straciłem.

Nie ma co jednak płakać nad rozlanym mlekiem. Ważne, że pomału wraca wszystko do normy. Pierwsze metry niepewne, ręką w nadgarstku bardzo słaba. Ścięgna pokurczone, jeszcze bolą przy mocniejszych i gwałtownych ruchach. Generalnie nie jest jednak źle. Zobaczymy jak to dalej będzie. Mam ambitne plany bo już za dwa tygodnie zamierzam jechać w Alpy, ale tak naprawdę to sam nie wiem czy będę w stanie. Dwa tygodnie, 14 dni, dużo i mało. Będzie trwała walka za czasem.
  • DST 5.00km
  • Czas 00:30
  • VAVG 10.00km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 20 kwietnia 2012 Kategoria Przejażdżka

Praca i lasek.

J.w.
  • DST 40.00km
  • Teren 5.00km
  • Czas 02:22
  • VAVG 16.90km/h
  • HRmax 165 ( 91%)
  • HRavg 102 ( 56%)
  • Kalorie 1377kcal
  • Podjazdy 355m
  • Sprzęt Składak na ramie Ghost Lector.
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 8 kwietnia 2012 Kategoria Przejażdżka

Nie ma co pisać.

J.w.
  • DST 33.29km
  • Czas 01:40
  • VAVG 19.97km/h
  • HRmax 137 ( 75%)
  • HRavg 107 ( 59%)
  • Kalorie 956kcal
  • Podjazdy 113m
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 26 lutego 2012 Kategoria Przejażdżka

Rekonwalescencja - ciąg dalszy.

Kurcze, pogoda nawet fajna, a ja uziemiony jestem. Dzisiaj nie wytrzymałem i stwierdziłem, że zobaczę przynajmniej jak z tym kolanem. Pierwsze metry nawet spoko, dużo lepiej niż jeszcze kilka dni temu. Wtedy bolało mnie nawet jak kręciłem nogą bez żadnego obciążenia, a teraz mogłem kręcić obiema nogami.
Jadąc pod górę coś tam jeszcze czuję ale bez tragedii. Nie jeździłem długo, nie chciałem przesadzać. Spotkałem Zbyszka, chwilę my pogadali, potem koło zapory w Dąbiu mignął Lesław.
Tak więc jakoś dochodzę do siebie, jutro spróbuję trochę dłużej i zobaczymy jak na to kolano zareaguje.
  • DST 13.63km
  • Czas 00:48
  • VAVG 17.04km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 9 grudnia 2011 Kategoria Przejażdżka

Trening,

Nic ciekawego.
  • DST 20.44km
  • Czas 01:03
  • VAVG 19.47km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • HRmax 143 ( 79%)
  • HRavg 113 ( 62%)
  • Kalorie 720kcal
  • Podjazdy 20m
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 2 grudnia 2011 Kategoria Przejażdżka

Przejażdżka.

Nic ciekawego. Lajt dzisiaj.
  • DST 14.68km
  • Czas 00:57
  • VAVG 15.45km/h
  • HRmax 136 ( 75%)
  • HRavg 98 ( 54%)
  • Kalorie 400kcal
  • Podjazdy 10m
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 30 października 2011 Kategoria Przejażdżka

Tor kajakowy.

J.w.
  • DST 33.26km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:31
  • VAVG 21.93km/h
  • Podjazdy 42m
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 29 października 2011 Kategoria Przejażdżka

Na ustawkę.

Na ustawkę, ale w ustawce nie brałem udziału. To nie mój czas. Już koniec października, najwyższa pora zastanowić się i co i jak w kolejnym sezonie.
Coś robić trzeba :)
  • DST 23.73km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:06
  • VAVG 21.57km/h
  • Podjazdy 40m
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl