Informacje

  • Wszystkie kilometry: 101110.33 km
  • Km w terenie: 6788.47 km (6.71%)
  • Czas na rowerze: 209d 06h 00m
  • Prędkość średnia: 20.08 km/h
  • Suma w górę: 880405 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Furman.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Trening

Dystans całkowity:45434.63 km (w terenie 2071.36 km; 4.56%)
Czas w ruchu:1975:47
Średnia prędkość:22.99 km/h
Maksymalna prędkość:170.00 km/h
Suma podjazdów:287626 m
Maks. tętno maksymalne:182 (101 %)
Maks. tętno średnie:251 (140 %)
Suma kalorii:1224957 kcal
Liczba aktywności:759
Średnio na aktywność:59.94 km i 2h 36m
Więcej statystyk
Wtorek, 17 maja 2011 Kategoria Trening

Rowerowa zabawa.

Rozjazd po maratonie. Trochę spóźniony ale wczoraj wolałem z rowerem porobić. Dzisiaj sprawdziłem efekty tej roboty i wydaje się wszystko ok. Mycie i smarowanie pomogło, rower śmiga aż miło. Przyjemnie się tak jeździło, sucho, ciepło, bez błota :)
  • DST 52.12km
  • Teren 20.00km
  • Czas 02:59
  • VAVG 17.47km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • HRmax 165 ( 91%)
  • HRavg 110 ( 60%)
  • Kalorie 2432kcal
  • Podjazdy 674m
  • Sprzęt Składak na ramie Ghost Lector.
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 13 maja 2011 Kategoria Trening

Plaskato.

Coś nie chciało mi się dzisiaj. No ale przemogłem się jakoś i zrobiłem Niepołomice. Zachmurzone i chłodniej niż wczoraj ale jechało się przyjemnie. Tylko ten wiatr znów wieje. Okropieństwo.
  • DST 53.32km
  • Teren 2.00km
  • Czas 02:03
  • VAVG 26.01km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Kalorie 1870kcal
  • Podjazdy 105m
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 8 maja 2011 Kategoria Trening

Myślenice.

Rano wybrałem się na Puchar Szlaku Solnego ale po całonocnych opadach trasa zamieniła się w wybieg dla dzików. Normalnie masakra. Jeździło się różne zawody, nieraz lało, było błoto ale to co działo się w Podstolicach przebiło wszystko. Pierwszy raz w swojej amatorskiej karierze kolarza odpuściłem wyścig.

Tak więc wróciłem grzecznie do domciu, zjadłem wczesny obiadek i poleciałem na suchutką szosę. Zajrzałem jeszcze raz do Podstolic, a potem uderzyłem na Myślenice. Miałem ochotę na Chełm wjechać ale chyba za lekko się ubrałem. Niby słońce grzało, ale jak tylko chowało się za chmury było naprawdę zimno. A jeszcze jak wiaterek zawiał to już zupełnie mało przyjemnie. Odpuściłem więc Chełm, chwilę posiedziałem na rynku w Myślenicach i pojechałem dalej.

Poleciałem na Sułkowice ale inną drogą niż zwykle. Kawałek podjechałem zakopianką w stronę Krakowa i dopiero tam odbiłem na Sułkowice przez Jawornik. Pierwszy raz tędy jechałem. Super droga, świetna nawierzchni, kilka górek. Spodobało mi się.

A dalej już standard przez Radziszów.

  • DST 88.05km
  • Teren 2.00km
  • Czas 03:35
  • VAVG 24.57km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • HRmax 157 ( 86%)
  • HRavg 116 ( 64%)
  • Kalorie 3268kcal
  • Podjazdy 567m
  • Sprzęt Skocik samojad :)
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 6 maja 2011 Kategoria Trening

Przepalanko.

Jutro maraton w Zdzieszowicach. Nie czuję się mocny ale jechać trzeba. Coś tam mnie łamało jakieś choróbsko ale dwudniowa kuracja postawiła mnie na nogi. Dzisiaj wybrałem się do lasku. Taka luźna jazda, ale dwa razy przepaliłem rurkę. Ciężko powiedzieć co to jutro będzie. Jakoś może przejadę :)
  • DST 28.50km
  • Teren 4.00km
  • Czas 01:17
  • VAVG 22.21km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • HRmax 171 ( 94%)
  • HRavg 117 ( 64%)
  • Kalorie 1036kcal
  • Podjazdy 274m
  • Sprzęt Składak na ramie Ghost Lector.
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 4 maja 2011 Kategoria Trening

Lanckorona z Kubakiem.

Myknęliśmy sobie z Kubakiem do Lanckorony. Początek jechał z nami Marcin ale złapał kapcia i zdecydował się nie jechać dalej. Traska fajna, słońce świeciło ale dosyć zimno. Tempo może na jakieś bardzo mocne ale dosyć żwawe.
Po przyjeździe do domu czułem się fatalnie. Wszystkie kości mnie bolały. Niby wczoraj wyścig był ale jestem dobrze zaadaptowany do takich sytuacji i dziwne to mi się wydawało. Zapodałem sobie termometr bo jakoś dziwnie się czułem, a ten wskazał 37,5. Znając swój organizm za godzinę będzie 38. Już wczoraj jakoś dziwnie się czułem. Trudno to określić ale tak mam, że odbieram sygnały jakie organizm mi daje i jestem w stanie je odczytać. Wczoraj zwaliłem je na poczet wyścigu.
Trochę kiszka, pojutrze start w Zdzieszowicach. Na tym mi nie zależy, ale kurcze żeby się chociaż podnieść na Zabierzów. To była by dla mnie katastrofa gdyby ten start nie poszedł tak jak trzeba. Całe to choróbsko tłumaczyło by chociaż w pewnym stopniu ten słabiutki występ w klasyku. Nie zakładam opcji, że ten start spowodował chorobę bo przecież nie w takich warunkach się jeździło, równie mocno, dużo dłużej i jakoś nie było problemów.

No nic - zobaczymy co to jutro będzie.

  • DST 107.53km
  • Czas 03:53
  • VAVG 27.69km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • HRmax 169 ( 93%)
  • HRavg 128 ( 70%)
  • Kalorie 4061kcal
  • Podjazdy 528m
  • Sprzęt Skocik samojad :)
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 29 kwietnia 2011 Kategoria Trening

Barnasiówka.

Zainspirował mnie Marcin wczoraj wyjazdem na Barnasiówkę. Dzisiaj ja się wybrałem.
Bez szaleństw, raczej jako wycieczka niż trening. No dobra - powiedzmy, że trening tlenowy sobie zrobiłem :)
Zjazd do Sułkowic bardzo fajny ale niestety nie poradziłem pomimo kilku prób. Krótki odcinek po kamiennych płytach nachylonych prostopadle do kierunku jazdy oparł mi się skutecznie. Podchodziłem i próbowałem od nowa ale za każdym razem kończyło się bocznym uślizgiem przedniego koła i podpórką. Kurcze w sumie to ten jeden element chrzani cały zjazd. Bo trzeba było te 3-4 metry zejść, a wtedy trudno mówić, że się zjechało :)

Dacie wiarę, że kolejne Edge mi padło. Ja już nie wiem co mam robić z tymi parchami. O ile outdoorowe Garminy hulają jak trzeba to seria Edge po prostu mnie wkur.....
Wyłączyłem go po treningu...i tyle...nawet pa pa nie powiedział. Poszedł spać. Oczywiście zaraz telefon do serwisu, a tu niespodzianka bo święto mają na wyspach. Księciunio się hajta....Dżizas.....wrrrrrrrrrrrr
  • DST 85.00km
  • Teren 10.00km
  • Czas 04:05
  • VAVG 20.82km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • HRmax 150 ( 82%)
  • HRavg 118 ( 65%)
  • Kalorie 3500kcal
  • Podjazdy 786m
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 27 kwietnia 2011 Kategoria Trening

Plaskato.

Dawno nie robiłem sobie plaskatej pętelki przez Proszówki. Ubrałem się cienko i pierwsze kilometry było trochę chłodno. No ale potem rozgrzałem się, a słoneczko wyszło zza chmur i zrobiło się lepiej. Trasa płaska, tylko początek kilka zmarszczek. Wiaterek taki sobie, coś tam dmuchało ale jakoś specjalnie nie przeszkadzało. W sumie trening fajny wyszedł, tempo dobre, cały czas trzeba było kręcić żeby ta średnia wyszła jako-taka :)

  • DST 87.76km
  • Czas 02:39
  • VAVG 33.12km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • HRmax 167 ( 92%)
  • HRavg 137 ( 75%)
  • Kalorie 3766kcal
  • Podjazdy 75m
  • Sprzęt Skocik samojad :)
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 26 kwietnia 2011 Kategoria Trening

Trening z Bartkiem.

Jakiś strasznie rozbity czułem się przez ostatnie dni. Najpierw niewątpliwie głupi pomysł z rzeźnią do Przemyśla. Potem jakaś drobna infekcja. Dalej święta, które chociaż tyle niby wolnego to jednak nie sprzyjały jeździe na rowerze. Dojazd tam i z powrotem, odwiedziny u rodziny, kościół i tak schodziło. Na świętach jak to na świętach, nawet gdybym bardzo nie chciał to trudno było utrzymać dietę. Jeszcze bolała mnie noga, generalnie miałem okropnego doła.

Dzisiaj późno pojechałem na rower. Poleciałem do Lasku, pomyślałem sobie co by zrobić teścik pod ZOO. Początek raczej spokojnie, pomimo tego zaczęło mnie szybko przytykać. W drugiej części dogoniłem jakiegoś gościa, który widząc mnie przycisnął trochę. Dzięki temu miałem zająca, który pozwolił utrzymać dobre tempo. Udało się wjechać w równiutkie 6 minut. To dużo szybciej niż się spodziewałem i dużo lepiej niż się czułem.

Ale potrzebowałem takiego pozytywnego kopa. Mentalnie czuję się dużo lepiej niż przez ostatnie dni. Forma jak widać nie odpłynęła w siną dal. Jeszcze powalczę o zrzucenie wielkanocnych posiłków z brzucha i jakoś powinno to być.

Pośmigałem trochę, a potem podjechałem na Błonia gdzie Bartek Janowski organizował wspólny trening. Uzbierało się kilkunastu kolarzy i kolarek i zrobiliśmy sobie luźną przejażdżkę. To pierwszy z serii cyklicznych treningów jakie odbywają się w kilku polskich miastach. W Krakowie zajmuje się tym właśnie Bartek Janowski. Treningi mają odbywać się w każdy wtorek. Zbiórka o godz 18 na rogu Błoń pod Cracovią. W przyszłym tygodniu ma być koszulka do wylosowania wśród uczestników.
  • DST 43.28km
  • Teren 12.00km
  • Czas 02:18
  • VAVG 18.82km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • HRmax 180 ( 99%)
  • HRavg 115 ( 63%)
  • Kalorie 1939kcal
  • Podjazdy 447m
  • Sprzęt Składak na ramie Ghost Lector.
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 25 kwietnia 2011 Kategoria Trening

Dyngus

Prawdziwy dyngus. Z nieba. Totalnie mokry.
  • DST 63.92km
  • Czas 02:22
  • VAVG 27.01km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • HRmax 154 ( 85%)
  • HRavg 111 ( 61%)
  • Kalorie 2375kcal
  • Podjazdy 256m
  • Sprzęt Skocik samojad :)
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 24 kwietnia 2011 Kategoria Trening

Święta.

J.w
  • DST 53.12km
  • Czas 01:09
  • VAVG 46.19km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • HRmax 154 ( 85%)
  • HRavg 114 ( 62%)
  • Kalorie 1889kcal
  • Podjazdy 232m
  • Sprzęt Author Kinetic
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl