Informacje

  • Wszystkie kilometry: 101110.33 km
  • Km w terenie: 6788.47 km (6.71%)
  • Czas na rowerze: 209d 06h 00m
  • Prędkość średnia: 20.08 km/h
  • Suma w górę: 880405 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Furman.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Trening

Dystans całkowity:45434.63 km (w terenie 2071.36 km; 4.56%)
Czas w ruchu:1975:47
Średnia prędkość:22.99 km/h
Maksymalna prędkość:170.00 km/h
Suma podjazdów:287626 m
Maks. tętno maksymalne:182 (101 %)
Maks. tętno średnie:251 (140 %)
Suma kalorii:1224957 kcal
Liczba aktywności:759
Średnio na aktywność:59.94 km i 2h 36m
Więcej statystyk
Czwartek, 1 listopada 2012 Kategoria Trening

Niepołomice.

Wbrew prognozom rano pogoda zachęcała do wyjścia na rower. No ale zeszło, zanim się zwlokłem z wyrka, zrobiłem jakieś śniadanie i wskoczyłem w rowerowe ciuchy to niebo zrobiło się jakieś ...nieteges...znaczy się ponure. No ale jak już siadłem na rower to przecież nie będę się wracał. Jakieś dalekie trasy w takich okolicznościach nie wchodziły w rachubę, poleciałem więc na Niepołomice.

Już po kilku minutach na wyświetlaczu Garmina dostrzegłem pierwsze krople deszczu. Potem było co raz gorzej. Zatrzymałem się na chwilę i rozejrzałem wokoło oceniając sytuację. Gdzieniegdzie prześwitujące zza chmur słońce dawało nadzieję, że nie będą to opady ciągłe. W Węgrzcach już pucowało całkiem solidnie i nawet przez chwilę myślałem co by się ewakuować. Przejechałem jednak i kolejna okazja na odbicie z zaplanowanej trasy pojawiła się w Staniątkach. Z tej też nie skorzystałem chociaż już czułem solidny dyskomfort cieplny gdy mokre ubranie przestawało spełniać swoje funkcje.

Rozgrzałem się na podjeździe w Gruszkach, a przejeżdżając nad autostradą w Szarowie mogłem obserwować chyba kilkukilometrowy korek aut czekających na wyjazd w kierunku Tarnowa. Wiele razy stałem w tym miejscu w korku ale takiego długiego chyba jeszcze nie przeżyłem.

Od Szarowa zaczęło się robić lepiej. Deszcz powoli zanikał, ciuchy szybko wysychały w końcu zaczęło się fajnie jechać. Jak podjechałem pod dom to nawet słońce wyjrzało i zrobiło się naprawdę sympatycznie.
  • DST 53.29km
  • Czas 02:13
  • VAVG 24.04km/h
  • HRmax 178 ( 98%)
  • HRavg 137 ( 75%)
  • Kalorie 1868kcal
  • Podjazdy 143m
  • Sprzęt Accent WIELKIE KOŁA
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 30 października 2012 Kategoria Trening

Pętelka.

Trochę lepiej z pogodą, nawet słońce wyszło, a ulice zrobiły się suche. Wobec tego wolę jednak rower niż bieganie. Pyknąłem sobie swoją typową zimową pętelkę. Kurcze, ze mną to chyba coś nie w porządku jest, bo pasują mi takie warunki. Niby zimno, niby ciemno ale jakoś tak fajnie jest. Na ścieżkach rowerowych puchy, na bulwarach puchy, Sikornik to już totalne bezludzie, a pod ZOO szybciej dzika można spotkać niż człowieka.
Człowieki chyba jednak nie lubią zimą na rowerze jeździć.
  • DST 36.42km
  • Czas 01:56
  • VAVG 18.84km/h
  • HRmax 162 ( 89%)
  • HRavg 123 ( 67%)
  • Kalorie 1380kcal
  • Podjazdy 274m
  • Sprzęt Accent WIELKIE KOŁA
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 22 października 2012 Kategoria Trening

Niepołomice.

Niepołomice. Fajna pogoda.
  • DST 53.15km
  • Czas 01:55
  • VAVG 27.73km/h
  • HRmax 169 ( 93%)
  • HRavg 124 ( 68%)
  • Kalorie 1828kcal
  • Podjazdy 139m
  • Sprzęt Skocik samojad :)
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 18 października 2012 Kategoria Trening

Ciepło.

Kurcze, nie spodziewałem się, że jeszcze tak ciepło będzie w tym roku. Tym bardziej, że rano przeglądałem rowerowanie i na losowej fotce wyświetlało się zdjęcie z wyjazdu do Ojcowa, 18 października 2009. No i po śniegu chłopaki jechały :)

No ale czasu nie da się oszukać. Dzień już krótki, zanim się pozbierałem było juz po 16 i jakaś dłuższa jazda nie za bardzo mi się widziała. Tak, że w sumie tylko taką przejażdżkę sobie zrobiłem.

  • DST 36.32km
  • Czas 01:55
  • VAVG 18.95km/h
  • HRmax 160 ( 88%)
  • HRavg 111 ( 61%)
  • Kalorie 1318kcal
  • Podjazdy 273m
  • Sprzęt Accent WIELKIE KOŁA
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 14 października 2012 Kategoria Trening

Niedzielna jazda.

W nocy zaczęło mocno pucować. Rano opady trochę osłabły ale nadal nie było przyjemnie. Jednak gdzieś tak od 11 zaczęło się robić fajnie i po obiedzie można było skoczyć na rower. Po wczorajszym ściganiu zaaplikowałem sobie lajtowe kręcenie.
Accent przeszedł lekki modyfikacje mające przystosować go jesienno-zimowej szarugi. Na koła wzułem mu superowe oponki firmy Kenda o szerokości 1,5. Co by o nich nie powiedzieć to jednak kawał solidnej gumy z bieżnikiem. Takich właśnie szukałem, wąskie aby umożliwiły montaż pełnych błotników i z bieżnikiem co by w razie czego można było jechać po śniegu lub też przelecieć jakiś terenowy kawałem gdy zajdzie taka potrzeba. Po takim zabiegu rower wyraźnie zyskał na masie. No bo co można oczekiwać od opon po 25 zł/sztuka. Jeśli dołożyć do tego dętki po 10 zeta to nie dziwota, że targając sprzęt po schodach musiałem wzmocnić chwyt :)

Take więc pomimo wizualnej "lekkości" jaką zyskał mój sprzęt spodziewam się pogorszenia osiągów. Już pierwsze kilometry utwierdziły mnie w tym przekonaniu gdyż wyraźnie ciężej teraz mi się rozpędza. No, ale przynajmniej gwarantuje mi on suchy tyłek podczas nachodzących dni pełnych deszczu, błota i innych drogowych syfów.

A co do samej jazdy to jakoś tam spontanicznie wylądowałem w Kryspinowie, potem przez Aleksandrowice zrobiłem 5-10-15. Turlikałem się cały czas pomalutku i nawet przez minutę nie walczyłem o czas czy prędkość. No i było fajnie.

  • DST 63.27km
  • Czas 02:50
  • VAVG 22.33km/h
  • HRmax 153 ( 84%)
  • HRavg 117 ( 64%)
  • Kalorie 2083kcal
  • Podjazdy 338m
  • Sprzęt Accent WIELKIE KOŁA
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 9 października 2012 Kategoria Trening

Rybna.

Prognozy się sprawdziły i w niedzielę pucowało cały dzień. Poniedziałek nie był lepszy i tak wpadło dwa dni bez roweru.
Dzisiaj nie miałem jakoś pomysły i z tego wszystkiego włączyłem sobie funkcję virtual-partner i poleciałem trasą, którą jechałem w ubiegłym tygodniu. Kilka lat mam już Edge, a jakoś do tej pory używałem może ze trzy razy tej opcji.

Rano było okropnie zimno i nawet przez chwilę myślałem co by do domu wrócić ubrać coś pod kask ale słońce mocno świeciło i w końcu stwierdziłem, że szybko się nagrzeje. Tak więc jechałem swoim tempem, na ekraniku dwa trójkąciki, jeden to ja teraz, drugi to ja z poprzedniej jazdy. Dziwnie to wszystko wygląda, ale chyba działa. Z założenia chciałem trochę mocniej pojechać ale jakoś nie udawało się uciec temu drugiemu trójkącikowi :)

Odskoczyłem trochę za serpentynami na Księcia Józefa ale skurczybyk już za Kryspinowem zaczął mnie dochodzić. W drodze do Czernichowa kilka niewielkich zmarszczek i znów udało się uciec ale już w Przegini Narodowej jechaliśmy razem.

Przeciąłem drogę do Alwerni i zacząłem podjazd pod Sankę, tutaj poszedłem już mocno bo to ostatnie miejsce co mogłem jeszcze powalczyć. No i udało się odejść kawałek, chyba tydzień temu gorzej zniosłem ten podjazd bo na zjeździe do Mnikowa nadrobiłem jeszcze spory kawałek. No i w sumie zrobiłem tą traskę 2 minuty szybciej niż ostatnio. Fajna zabawa, chyba będę częściej korzystał z tej opcji :)

  • DST 67.09km
  • Czas 02:13
  • VAVG 30.27km/h
  • HRmax 140 ( 77%)
  • HRavg 177 ( 97%)
  • Kalorie 2579kcal
  • Podjazdy 348m
  • Sprzęt Skocik samojad :)
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 4 października 2012 Kategoria Trening

Rybna

Kto wie czy to nie była ostatnia jazda w letnich ciuchach tego roku. Myślałem o Alwerni ale to już kawałek i poleciałem w końcu na Czernichów. Od samego początku jakoś ta noga mi się fajnie kręciła, a tętna wskakiwały takie, że aż strach. A co ciekawsze to wcale jakoś tak nie dociskałem. Nie wiem czy bym mógł jechać szybciej ale nie miałem parcia na prędkość i raczej starałem się spokojnie posuwać do przodu.



  • DST 66.96km
  • Czas 02:15
  • VAVG 29.76km/h
  • HRmax 181 (100%)
  • HRavg 149 ( 82%)
  • Kalorie 2512kcal
  • Podjazdy 346m
  • Sprzęt Skocik samojad :)
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 2 października 2012 Kategoria Trening

Polska na rowery.

Dobra pora na takie rowerowe zabawy. Pojechałem z grupą zaawansowaną, tym razem prowadził Artur Miazga. Mam w planach wystartować w wyścigu XC w sobotę i wybrałem się na startówce żeby trochę się objeździć. Kurczę, tyle czasu nie śmigałem na tym rowerze, że poczułem się jak bym pierwszy raz jechał. No ale do dobrego sprzęta człowiek się szybko adaptuje :)

Pierwszy zjazd to znów jakaś skarpa. Pierwszy metr prawie pionowo w dół, niżej trochę łagodnie ale nadal stromo i na dodatek jazda po dosyć nierównym terenie, pełnym liści, kamieni, korzeni. Ten zjazd poszedł nawet spoko, ale wymagało to pewnego przełamania się. Nie wszyscy zjechali, upłynęło trochę czasu zanim towarzycho się rozkręciło.

Następna była dziura, którą Dominik wynalazł dwa tygodnie temu. Teraz wydawała się jakaś taka spłaszczona i zjazd poleciał prawie z marszu. Następnie było coś po korzeniach. Dosyć stromo, z delikatnym uskokiem ale w porównaniu z dwoma poprzednimi zjazdami to kaszka z mlekiem w sumie.

Dalej był jakiś podobny zjazd, który jednak szybko został oceniony jako zbyt łatwy. Na koniec stanęliśmy gdzieś na Sikorniku i rozkminiali bardzo ciekawie wyglądający zjazd. Trudno opisywać, ale podobnie jak ten pierwszy, początek to kawałek prawie pionowej ściany, potem cały czas na dużej stromiźnie uskok po korzeniach i jazda po słabo chwytnej nawierzchni. Tam trzeba wytracić prędkość ale jednocześnie delikatnie skręcić żeby nie wpaść w drzewo. Wygląda to naprawdę mocno, póki co zjechał tylko Artur. Reszta stwierdziła, że już zbyt ciemno :)

No ciemnawo już było ale nie ma co ściemniać, że tylko to zatrzymało nas na tym zjeździe. Myśl jednak, że kiedyś i tutaj uda się zjechać.
  • DST 23.69km
  • Teren 5.00km
  • Czas 01:16
  • VAVG 18.70km/h
  • HRmax 173 ( 95%)
  • HRavg 117 ( 64%)
  • Kalorie 1256kcal
  • Podjazdy 175m
  • Sprzęt Składak na ramie Ghost Lector.
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 30 września 2012 Kategoria Trening

Jeszcze raz Niepołomice.

J.w.
  • DST 53.10km
  • Czas 02:02
  • VAVG 26.11km/h
  • HRmax 168 ( 92%)
  • HRavg 129 ( 71%)
  • Kalorie 1787kcal
  • Podjazdy 137m
  • Sprzęt Accent WIELKIE KOŁA
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 29 września 2012 Kategoria Trening

Niepołomice.

Sporo czasu bez roweru. Jakoś tak wyszło, najpierw kijowa pogoda, potem wyjazd w Bieszczady (bez roweru) no i na koniec przyplątało się jakieś paskudne choróbsko.
No ale dzisiaj już nie wytrzymałem, jeszcze kaszlący wyjechałem na rower bo pogoda aż zapraszała. Nic specjalnego, takie tam pyrkanie do Niepołomic.
  • DST 52.99km
  • Czas 02:02
  • VAVG 26.06km/h
  • HRmax 170 ( 93%)
  • HRavg 129 ( 71%)
  • Kalorie 1756kcal
  • Podjazdy 144m
  • Sprzęt Accent WIELKIE KOŁA
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl