Wpisy archiwalne w miesiącu
Lipiec, 2013
Dystans całkowity: | 1301.10 km (w terenie 94.00 km; 7.22%) |
Czas w ruchu: | 50:00 |
Średnia prędkość: | 26.02 km/h |
Suma podjazdów: | 16800 m |
Maks. tętno maksymalne: | 178 (99 %) |
Maks. tętno średnie: | 152 (84 %) |
Suma kalorii: | 39751 kcal |
Liczba aktywności: | 19 |
Średnio na aktywność: | 68.48 km i 2h 37m |
Więcej statystyk |
Niedziela, 14 lipca 2013
Kategoria Trening
Kolarką przełajowo
Tak jakoś wyszło, że wpakowałem się w teren na kolarce. Taka ta droga wydawała się przyjemna na początku, potem zrobiła się trochę dziurawa, dalej było jeszcze gorzej ale jeszcze miałem nadzieję, że zaraz wyskoczę na główniejszą. No i w końcu zniknęły nawet dziury i jechałem już po kamienistym badziewiu. Niby tylko kilka km ale przyjemnie nie było.
- DST 61.68km
- Teren 4.00km
- Czas 02:21
- VAVG 26.25km/h
- HRmax 169 ( 94%)
- HRavg 124 ( 69%)
- Kalorie 2132kcal
- Podjazdy 764m
- Sprzęt Skocik samojad :)
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 13 lipca 2013
Kategoria Trening
Podkarpacie.
Wprawdzie urlop zaczyna się dopiero w poniedziałek ale można powiedzieć, że to była pierwsza urlopowa jazda. Rano lało, obudziłem się się o 7 rano, usłyszałem jak pucuje od dach więc przekręciłem się na tylko na drugi bok. Potem gdy jadłem śniadanie koło 9 pomyślałem o chłopakach, którzy w Piwnicznej szykowali się o tym czasie do startu w maratonie. Dobrze, że odpuściłem już systematyczne ściganie bo pewnie mókł bym tam teraz razem z nimi i myślał jak długo pociągną mi klocki hamulcowe.
Tymczasem poczekałem do obiadu, gdy przestało lać szybko oporządziłem sprzęt i poleciałem na rower. Zachmurzone i wiatr ale udawało się długo bez deszczu. Gdzieś po godzinie gdy zjeżdżałem do Szerzyn zaczęło lać i nawet zamierzałem ubrać przeciw-deszczówkę, ale akurat znów zaczynałem dosyć długi podjazd i stwierdziłem, że tak czy tak zmoknę, bo w kurtce zapocę się okrutnie. Na szczęście wiatr rozwiał chmury i nawet po chwili zaczęło gdzieś tam słoneczko się przebijać.
Jazda wyszła super, fajnie, że wziąłem kolarkę. Pomykałem sobie podkarpackich drogach z dużą przyjemnością. Kurcze - uwielbiam takie tereny. Płasko nie jest, ale też jakichś nużących podjazdów nie ma. Co po chwila krajobraz się zmienia, za każdym wzniesieniem czekają jakieś niespodzianki. Widoczki przednie, drogi nawet niezłe, zasuwało się extra.
Tymczasem poczekałem do obiadu, gdy przestało lać szybko oporządziłem sprzęt i poleciałem na rower. Zachmurzone i wiatr ale udawało się długo bez deszczu. Gdzieś po godzinie gdy zjeżdżałem do Szerzyn zaczęło lać i nawet zamierzałem ubrać przeciw-deszczówkę, ale akurat znów zaczynałem dosyć długi podjazd i stwierdziłem, że tak czy tak zmoknę, bo w kurtce zapocę się okrutnie. Na szczęście wiatr rozwiał chmury i nawet po chwili zaczęło gdzieś tam słoneczko się przebijać.
Jazda wyszła super, fajnie, że wziąłem kolarkę. Pomykałem sobie podkarpackich drogach z dużą przyjemnością. Kurcze - uwielbiam takie tereny. Płasko nie jest, ale też jakichś nużących podjazdów nie ma. Co po chwila krajobraz się zmienia, za każdym wzniesieniem czekają jakieś niespodzianki. Widoczki przednie, drogi nawet niezłe, zasuwało się extra.
- DST 82.25km
- Czas 03:02
- VAVG 27.12km/h
- HRmax 167 ( 93%)
- HRavg 135 ( 75%)
- Kalorie 2840kcal
- Podjazdy 1089m
- Sprzęt Skocik samojad :)
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 10 lipca 2013
Kategoria Trening
IC
Z deka byłem zmęczony po dwóch solidnych dniach treningowych ale wybrałem się na IC. W końcu co mnie nie zabije to może wzmocni. Dzisiaj niestety czub uciekł mi już na podjeździe pod Sankę. Niby niedaleko, na górze jakieś 150 metrów byli z przodu ale już nie udało się dospawać. Jechałem w drugiej, trzyosobowej grupce. Na zjeździe do Tenczynka doszła nas jeszcze kila osób, wśród nich Justyna Frączek ( mocna jest w tym roku) W Rudnie tylko ja skręciłem na długą trasę i już sam musiałem ciągnąć. Tempo trochę siadło, nie było komu uciekać, nie było kogo gonić.
Na mecie zameldowałem się z czasem coś koło 1h40min. Wyszło ponad 4 minuty wolniej niże ostatnim razem. Pod samą Sankę jechałem dłużej o jakieś 50 sekund. Regulice, Rybna, wszędzie wyszło po kilkadziesiąt sekund strat.
Trochę lipa ale jakiejś okropnej nędzy nie ma. W każdym razie ten tydzień treningowo wypada fajnie, zaaplikowałem sobie kilka solidnych bodźców treningowych, liczę na to, że dadzą efekt i zacznę jeździć trochę szybciej.
A teraz urlop.....:)
Na mecie zameldowałem się z czasem coś koło 1h40min. Wyszło ponad 4 minuty wolniej niże ostatnim razem. Pod samą Sankę jechałem dłużej o jakieś 50 sekund. Regulice, Rybna, wszędzie wyszło po kilkadziesiąt sekund strat.
Trochę lipa ale jakiejś okropnej nędzy nie ma. W każdym razie ten tydzień treningowo wypada fajnie, zaaplikowałem sobie kilka solidnych bodźców treningowych, liczę na to, że dadzą efekt i zacznę jeździć trochę szybciej.
A teraz urlop.....:)
- DST 94.77km
- Czas 03:09
- VAVG 30.09km/h
- HRmax 178 ( 99%)
- HRavg 134 ( 74%)
- Kalorie 2850kcal
- Podjazdy 879m
- Sprzęt Skocik samojad :)
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 9 lipca 2013
Kategoria Trening
Chełm.
Coś pisać się mnie nie chce ostatnio. W sumie to nie ma o czym. Dzisiaj pagórki. Trochę się ich uzbierało na całej trasie to i średnie trochę kiszkowata.
- DST 84.70km
- Czas 03:04
- VAVG 27.62km/h
- HRmax 174 ( 97%)
- HRavg 133 ( 74%)
- Kalorie 2940kcal
- Podjazdy 1249m
- Sprzęt Skocik samojad :)
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 8 lipca 2013
Kategoria Trening
Alwernia.
- DST 87.56km
- Czas 02:43
- VAVG 32.23km/h
- HRmax 175 ( 97%)
- HRavg 138 ( 77%)
- Podjazdy 569m
- Sprzęt Skocik samojad :)
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 7 lipca 2013
Kategoria Trening
Podkarpacie.
- DST 49.53km
- Teren 5.00km
- Czas 02:24
- VAVG 20.64km/h
- Podjazdy 911m
- Sprzęt Author Kinetic
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 4 lipca 2013
Kategoria Trening
Ojców.
- DST 84.95km
- Czas 02:57
- VAVG 28.80km/h
- HRmax 171 ( 95%)
- HRavg 130 ( 72%)
- Kalorie 2900kcal
- Podjazdy 819m
- Sprzęt Skocik samojad :)
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 3 lipca 2013
Kategoria Różne
Miasto.
j.w.
- DST 14.00km
- Czas 00:50
- VAVG 16.80km/h
- Sprzęt Składak na ramie Ghost Lector.
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 2 lipca 2013
Kategoria Trening
Rybna
- DST 67.02km
- Czas 02:09
- VAVG 31.17km/h
- HRmax 177 ( 98%)
- HRavg 139 ( 77%)
- Kalorie 2164kcal
- Podjazdy 504m
- Sprzęt Skocik samojad :)
- Aktywność Jazda na rowerze