Informacje

  • Wszystkie kilometry: 101887.32 km
  • Km w terenie: 6788.47 km (6.66%)
  • Czas na rowerze: 211d 06h 12m
  • Prędkość średnia: 20.04 km/h
  • Suma w górę: 885442 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Furman.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Środa, 15 maja 2013 Kategoria Trening

IC Krakó

Dzisiaj trening IC. Taka tam szosowa ustawka na stałej trasie. Uzbierało się sporo chłopa, kilka dziewczyn, w sumie pewnie ze 40 osób. Luźny dojazd do Kryspinowa gdzie zaczyna się start ostry. Tam dołącza jeszcze kilka osób i jedziemy już właściwa pętlę.

Najpierw w miarę spokojnie do Mnikowa, a tam zaczyna się już podjazd do Sanki. Tempo idzie mocne, niekiedy bardzo mocne. Z przodu jakieś tam próby ucieczki ale na górze meldujemy się już w zwartej i dużej grupie. Dalsza trasa to zjazd i generalnie jazda po płaskim. Peleton jedzie szybko ale bez jakichś szaleństw, jedynie na lotnej premii idzie ogień.

Do Rudna jedzie się super, potem seria krótkich podjeździków i w Regulicach zaczyna się kolejny solidny podjazd. Już pierwsze metry przekonują mnie, że będzie ciężko, kolejno wyprzedzają mnie prawie wszystkie osoby, a ja nie mogę nic zrobić. Dopiero po jakichś 3 minutach jak robi się bardziej płasko łapię drugi oddech i zaczynam jako tako jechać. Widzę, że z przodu grupa peleton porwał się na kilka mniejszych grupek. Nie są bardzo daleko ale ciężko będzie ich dojść.

Na górze nie zauważam strzałek i źle jadę. Chwilę się kręcę i dopiero jak przyjeżdża kolejna grupka, która była za mną to łapię się z nimi. Już wiem, że nie ma szans dojść tych z przodu ale staram się jechać mocno bo liczę na to, że ktoś tam przeszarżował na tych podjazdach i będzie teraz zostawał. No i faktycznie dochodzę kilka osób ale jakoś nie klei się współpraca między nami i tworzymy zgranej grupki pościgowej.

Trasa prowadzi teraz wąziutkim asfalcikami, sporo krótkich hopek, trzeba uważać na zakrętach bo zdarzają się miejsca gdzie leży piasek. Kolejny dłuższy podjazd jedzie mi się już lepiej, dojeżdżam do Sanki i stąd zaczyna się już zjazd do Mnikowa, ten który jechaliśmy jakieś 90 minut temu w drugą stronę. Odcinek z Mnikowa do Kryspinowa ciężki bo wieje mocno i trzyma okropnie. Pewnie straciłem tutaj mnóstwo czasu ale tak to jest jechać w samotności.

No i dojechałem. Wprawdzie nie utrzymałem się głównej grupie ale w sumie mogę być zadowolony bo trening wyszedł super no i tak po prawdzie to wcale nie pojechałem jakoś słabo.

  • DST 92.78km
  • Czas 02:58
  • VAVG 31.27km/h
  • HRmax 179 (100%)
  • HRavg 132 ( 73%)
  • Kalorie 3480kcal
  • Podjazdy 869m
  • Sprzęt Skocik samojad :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa chorz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl