Środa, 10 kwietnia 2013
   
     
   
  
  Rybna
      Wpadła wczoraj nieplanowana przerwa ale może nawet dobrze bo dychnąć też trzeba.
Dzisiaj przewietrzyłem starą kolarkę. Należało jej się bo w sumie jeśli nie liczyć trenażera, który jest jej głównym przeznaczeniem to nie jeździłem na niej...ja wiem...z półtora roku.
Wyjazd do Rybnej, pogoda rano taka sobie ale z czasem zaczęło się robić coraz przyjemniej. Jak wracałem do Krakowa to już słońce świeciło.
      
          
      
    
            
            
  
  
 
    Dzisiaj przewietrzyłem starą kolarkę. Należało jej się bo w sumie jeśli nie liczyć trenażera, który jest jej głównym przeznaczeniem to nie jeździłem na niej...ja wiem...z półtora roku.
Wyjazd do Rybnej, pogoda rano taka sobie ale z czasem zaczęło się robić coraz przyjemniej. Jak wracałem do Krakowa to już słońce świeciło.
- DST 67.14km
 - Czas 02:24
 - VAVG 27.98km/h
 - HRmax 168 ( 93%)
 - HRavg 121 ( 67%)
 - Kalorie 2660kcal
 - Podjazdy 380m
 - Sprzęt Kolarka - no name.
 - Aktywność Jazda na rowerze
 
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj




