Niedziela, 13 stycznia 2013
   
     
   Kategoria Różne
  
  Narty w Lasku Wolskim
      Leżą mi te biegówki w piwnicy już od kilku lat. Coś tam kiedyś próbowałem ale jakoś tak bardzo mnie to nie podjarało. No ale tej nocy dosypało trochę śniegu, a już wczoraj będąc w lasku widziałem, że fajne warunki są. No to się wybrałem. I nawet fajnie było. Warunki może nie bajkowe ale bardzo przyzwoite. Oczywiście odciski na dłoniach od kijków mi się porobiły. No w ogóle poczułem, że mam mięśnie w miejscach gdzie całkiem się ich nie spodziewałem :)
Kilka gleb było bo jest problem w bardziej stromych miejscach. Buciki miękkie, niskie, nie zapewniają dobrej kontroli nad nartami. No ale w sumie nie jest tak źle, w jakieś mniejsze górki można by się wybrać.
      
          
      
    
            
            
  
  
 
    Kilka gleb było bo jest problem w bardziej stromych miejscach. Buciki miękkie, niskie, nie zapewniają dobrej kontroli nad nartami. No ale w sumie nie jest tak źle, w jakieś mniejsze górki można by się wybrać.
- DST 7.70km
 - Teren 7.70km
 - Czas 01:09
 - VAVG 6.70km/h
 - HRmax 119 ( 65%)
 - HRavg 167 ( 92%)
 - Kalorie 1200kcal
 - Podjazdy 205m
 - Sprzęt Składak na ramie Ghost Lector.
 - Aktywność Jazda na rowerze
 
Komentarze
   Furman, bo to trzeba zsiąść z roweru i tylko na biegówkach, wtedy na zjazdach jest łatwiej. A tu proszę - rower: składak na ramie Ghost Lector i biegówki, typ aktywności: cycling, to jasne czemu Cię nie podjarało i skąd te gleby ;-)))))))))))
A tak na serio biegóweczki są ekstra. mandraghora - 10:10 poniedziałek, 14 stycznia 2013 | linkuj
 
  A tak na serio biegóweczki są ekstra. mandraghora - 10:10 poniedziałek, 14 stycznia 2013 | linkuj
   My dzisiaj tez na biegówkach i poziom jazdy podobny do twojego z tym że jakoś nie wyglebiłem dzisiaj :)
   woody - 17:45 niedziela, 13 stycznia 2013 | linkuj
  
  Komentuj
                    
  



