Informacje

  • Wszystkie kilometry: 101068.62 km
  • Km w terenie: 6788.47 km (6.72%)
  • Czas na rowerze: 209d 02h 05m
  • Prędkość średnia: 20.09 km/h
  • Suma w górę: 879011 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Furman.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Niedziela, 11 listopada 2012 Kategoria Trening

Szosa z elementami terenu.

Takiej pogody jak dzisiaj nie można było nie wykorzystać. Wczoraj było MTB, dzisiaj poleciałem na szosę. Traskę zaplanowałem dosyć spontanicznie spodziewałem się niespodzianek w postaci terenowych odcinków, które jednak miałem zamiar w jakiś sposób omijać. Początek poszedł spoko, szybko dojechałem pagórkowatymi drogami do Gdowa skąd skierowałem się na Łapanów. Pokonałem fajny podjazd i zjechałem do Łapanowa. Potem skręciłem w lewo i przejechałem przez Cichawkę. Ta wieś leży na uboczu i wygląda jak wymarła. Dodając do tego specyficzne położenie w głębokiej i ostro wciętej dolinie sprawiającej, że słońca ma utrudniony dostęp to jest tu trochę depresyjna atmosfera.

Wieś nie jest jednak duża, kilkadziesiąt domów i zaczyna się soczysty podjazd. Im bardziej w górę tym stromiej. Na górze droga zwęża się i za którym zakrętem asfalt ustępuje miejsca szutrowej nawierzchni. Wjeżdżam w las i tam droga w zasadzie się kończy. Mam dylemat, nie za bardzo chce mi się wracać, a nie wiem też jak długi może być ten terenowy odcinek. Zaryzykuję !

Pomalutku turlikam się na tych cienkich oponkach, przynajmniej tyle, że jest delikatnie w dół. Nawierzchnia typowa pod rower MTB. Na Edge widzę, że za jakieś 500 metrów trasa skręca w lewo pod kątem 90 stopni. Miałem nosa, pojawiają się betonowe płyty, potem kiepski asfalt. Teraz już aż do Łapczycy obywa się bez podobnych przygód chociaż raz jestem zmuszony zmienić trasę.

W Łapczycy kawałek jadę główną drogą w stronę Bochni. Muszę się jakoś przebić do Puszczy Niepołomickiej, a nie chce mi się lecieć aż na Proszówki. Przed Bochnią odbijam w lewo i znów wpadam na terenowy odcinek. Tym razem jest stromiej i bardzo ślisko, kilka razy muszę zejść z roweru. Liczę na to, że na dole jest jakaś normalna droga. Widzę niedaleko domy, jakiś dojazd muszą mieć. Góry już zostały za mną, po płaskim nawet bez asfaltu jakoś poradzę.

Faktycznie na dole wjeżdżam na drogę. Teraz już płasko szybko poruszam się do przodu. Kładką pokonuję Rabę i jeszcze tylko zostaje mi jedna przeszkoda do pokonania. Musze jakoś przejechać na drugą stronę autostrady. Jest wiadukt ale akurat kładą asfalt, na szczęście jest dobrze oznakowany objazd. Po drugiej stronie mam już wygodną, asfaltową drogę przez Puszczę Niepołomicką.

Szybko dojeżdżam do Żubrostrady i znajomą mi znakomicie trasą przez Wole Batorską i Niepołomice docieram do domu. Było trochę przygód, trasa fajna, muszę posiedzieć nad mapą, gdyby udało się wyeliminować te terenowe kawałki to wyjdzie z tego rewelacyjna trasa treningowa. Na początek rozjazd po pagórkach, w środkowej części trasy można robić siłę i interwałki na solidnych podjazdach. No i na koniec zjazd do domu po płaskim. Drogi prawie, że puste, dobrej jakości. Naprawdę fajnie wyszło.


  • DST 118.21km
  • Teren 4.00km
  • Czas 04:41
  • VAVG 25.24km/h
  • HRmax 162 ( 89%)
  • HRavg 126 ( 69%)
  • Kalorie 4588kcal
  • Podjazdy 854m
  • Sprzęt Skocik samojad :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa wyodw
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl