Piątek, 2 listopada 2012
Kategoria Trening
Takie tam.
Shit..zamiast jechać z samego rana na rower, kiedy słońce ładnie świeciło ja musiałem robić za hydraulika. W sumie ta uszczelka w baterii 17 lat wytrzymała to nie można mieć do niej pretensji. No ale dlaczego akurat teraz?
Zanim się ze wszystkim uporałem było już południe, trzeba było młodemu obiad zrobić i tak zeszło aż do 14. Pogoda trochę się skiepściła ale źle nie było więc czym prędzej postanowiłem nadrobić stracony czas. Poleciałem w kierunku Niepołomic ale tym razem gdy dojechałem do Szarowa nie skręciłem na Niepołomice tylko odbiłem w prawo na Łysokanie. Przeciąłem szosę tarnowską i bokami przebiłem się do Bodzanowa gdzie znów przejechałem główną drogę i w szybko zapadającej ciemności zasuwałem do domu. Ostatnie kilka km zaczęło lekko padać ale już nawet na to nie zważałem.
Zanim się ze wszystkim uporałem było już południe, trzeba było młodemu obiad zrobić i tak zeszło aż do 14. Pogoda trochę się skiepściła ale źle nie było więc czym prędzej postanowiłem nadrobić stracony czas. Poleciałem w kierunku Niepołomic ale tym razem gdy dojechałem do Szarowa nie skręciłem na Niepołomice tylko odbiłem w prawo na Łysokanie. Przeciąłem szosę tarnowską i bokami przebiłem się do Bodzanowa gdzie znów przejechałem główną drogę i w szybko zapadającej ciemności zasuwałem do domu. Ostatnie kilka km zaczęło lekko padać ale już nawet na to nie zważałem.
- DST 63.94km
- Teren 1.40km
- Czas 02:43
- VAVG 23.54km/h
- HRmax 162 ( 89%)
- HRavg 129 ( 71%)
- Kalorie 2266kcal
- Podjazdy 318m
- Sprzęt Accent WIELKIE KOŁA
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Przy takim wietrze jak dziś, to staram się zawsze tak obrać kierunek, żeby nie wracać pod wiatr.
Axinet - 19:05 piątek, 2 listopada 2012 | linkuj
Komentuj