Czwartek, 4 października 2012
   
     
   Kategoria Trening
  
  Rybna
      Kto wie czy to nie była ostatnia jazda w letnich ciuchach tego roku. Myślałem o Alwerni ale to już kawałek i poleciałem w końcu na Czernichów. Od samego początku jakoś ta noga mi się fajnie kręciła, a tętna wskakiwały takie, że aż strach. A co ciekawsze to wcale jakoś tak nie dociskałem. Nie wiem czy bym mógł jechać szybciej ale nie miałem parcia na prędkość i raczej starałem się spokojnie posuwać do przodu. 
      
          
      
    
            
            
  
  
 
    - DST 66.96km
 - Czas 02:15
 - VAVG 29.76km/h
 - HRmax 181 (100%)
 - HRavg 149 ( 82%)
 - Kalorie 2512kcal
 - Podjazdy 346m
 - Sprzęt Skocik samojad :)
 - Aktywność Jazda na rowerze
 
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj




