Wtorek, 27 marca 2012
Kategoria Trening
Z wiatrem i pod wiatr.
Ufff...ale zryty jestem. Do Proszówek doleciałem z wiatrem. Prawie frunąłem. Ale cały czas myślałem o powrocie bo wiedziałem, że będzie walka z wiatrem. Do Mikluszowic jeszcze jako tako. Przez puszczę już zdecydowanie wolniej ale najgorzej było na odcinku z Woli Batorskiej do Niepołomic. Jak miejscami zawiało to prawie mnie zatrzymywało. Z Niepołomic to już jechałem na oparach, cały czas walka o przetrwanie. Niby niecałe 3 godzinki jazdy po płaskim a wyrypany jestem do imentu...brrr....
- DST 86.82km
- Czas 02:46
- VAVG 31.38km/h
- HRmax 169 ( 93%)
- HRavg 141 ( 77%)
- Kalorie 3273kcal
- Podjazdy 141m
- Sprzęt Skocik samojad :)
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj