Sobota, 14 stycznia 2012
Kategoria Trening
W końcu śnieg.
Przez noc trochę nasypało. Sporo ale bez jakiejś katastrofy. W sumie to jak wyjrzałem przez okno nie wyglądało to źle. Niby na drodze syf ale liczyłem na to, że trakty piesze i rowerowe będą w lepszym stanie. No i tak faktycznie było.
Naprawdę jechało się dobrze. Wprawdzie i jakichś specjalistycznych treningach można było zapomnieć ale przynajmniej się przejechałem :)
Naprawdę jechało się dobrze. Wprawdzie i jakichś specjalistycznych treningach można było zapomnieć ale przynajmniej się przejechałem :)
- DST 33.52km
- Czas 01:59
- VAVG 16.90km/h
- HRmax 157 ( 86%)
- HRavg 123 ( 67%)
- Kalorie 890kcal
- Podjazdy 25m
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj