Czwartek, 18 sierpnia 2011
Kategoria Trening
Las Wolski.
Wypad do Lasku Wolskiego. Po wczorajszej stóweczce myślałem coś krótszego zrobić. I tak wyszło ale lekko nie było. Wpakowałem się w jakąś ścieżkę za Poniedziałkowym Dołem i z deka mnie tam przytrzymało. Komary chciały sobie zrobić ucztę ale resztką sił odparłem atak i przeszedłem do kontrofensywy. Poza tym tradycyjna rundka na mostek. Ktoś nas uszczęśliwia na siłę, fajna gruntowa droga, którą wyjeżdżało się od mostka została wysypana tłuczniem. Niby da się jechać ale jakoś wolałem stara nawierzchnię. Po cholerę tam sypali to dziadostwo? Nie rozumiem, komu to ma służyć jak nawet w letni, wakacyjny dzień trudno spotkać tam psa z kulawą nogą.
http://www.bikestats.pl/rowerzysta/Furman
http://www.bikestats.pl/rowerzysta/Furman
- DST 34.53km
- Teren 15.00km
- Czas 02:02
- VAVG 16.98km/h
- HRmax 178 ( 98%)
- HRavg 122 ( 67%)
- Kalorie 1910kcal
- Podjazdy 528m
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
To chyba jest jakoś droga techniczna, teraz w sumie da się tam jakimś ciągnikiem przejechać. Nie powiem dziwnie się po tym jeździ - nawierzchnia trochę jak na niektórych górskich maratonach.
spinoza - 07:46 piątek, 19 sierpnia 2011 | linkuj
Wydaje mi się, że jakiś czas temu było na ten temat pisane, jak w ramach akcji Polska na rowery się na to natknęliśmy.
Dodać można, że po ostatnich ulewach na górze popodmywało tą szutrową nawierzchnię, co przy wcześniejszej ziemnej ubitej nigdy nie miało miejsca. Więc na płaskim odcinku też przez to jest gorzej.
A może właśnie o to chodzi, aby przepędzieć rowerzystów z Lasku?! O ile się nie mylę, to już nie pierwszy tak potraktowany odcinek, by przywołać choćby zjazd czarnym szlakiem z którego korzysta na swoim początku maraton, gdzie też dosypywano kamieni. Axinet - 20:58 czwartek, 18 sierpnia 2011 | linkuj
Komentuj
Dodać można, że po ostatnich ulewach na górze popodmywało tą szutrową nawierzchnię, co przy wcześniejszej ziemnej ubitej nigdy nie miało miejsca. Więc na płaskim odcinku też przez to jest gorzej.
A może właśnie o to chodzi, aby przepędzieć rowerzystów z Lasku?! O ile się nie mylę, to już nie pierwszy tak potraktowany odcinek, by przywołać choćby zjazd czarnym szlakiem z którego korzysta na swoim początku maraton, gdzie też dosypywano kamieni. Axinet - 20:58 czwartek, 18 sierpnia 2011 | linkuj