Informacje

  • Wszystkie kilometry: 101068.62 km
  • Km w terenie: 6788.47 km (6.72%)
  • Czas na rowerze: 209d 02h 05m
  • Prędkość średnia: 20.09 km/h
  • Suma w górę: 879011 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Furman.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Niedziela, 12 czerwca 2011

Ogrodzieniec.

Wypad do Ogrodzieńca. Planowałem sam jechać, ale wieczorem tak z głupia frant dałem info na forum, że jadę spod smoka no i udało się zwerbować towarzystwo. Tak więc w trójką, ja, Marcin i Jacekdd pomknęliśmy do Ogrodzieńca. Najpierw Zielonki, kawałem dalej odbiliśmy w prawo i bocznymi drogami jechaliśmy aż pod sam Wolbrom. Odcinek z Wolbromia przez Pilicę mocno pofałdowany, a co gorsze strasznie wiało i jechało się bardzo ciężko.

W Ogrodzieńcu wrzucamy na ruszt pizzę i niemrawo zabieramy się w drogę powrotną. Jedziemy teraz na południe i teoretycznie mamy wiatr w plecy. No różnie z tym bywało, ale faktycznie leci się sporo szybciej. Przed Kluczami solidny podjazd i za nim równie długi zjazd. Za Kluczami odbijamy w lewo i zamierzamy się przebić w okolice Rabsztyna i dalej na Torks, Jangrot. Marcin zaczyna coś marudzić, że się wracamy, że znów pod wiatr, że lepiej do Olkusza i na Pieskową. Jakoś jednak we dwójkę udaje się go spacyfikować i jedziemy dalej. Kończy się tak, że w końcu błądzimy ale dajemy już na czuja i w końcu docieramy do jakiejś główniejszej drogi.

Kilka razy już byłem w tej okolicy i znów na czują skręcamy w lewo licząc, że dolecimy do miejscowości Torks skąd już mam oblukane dwa warianty dalszej jazdy. Marcin znów burczy i warczy, że po co tyle kilometrów nadrabiamy, że było na Olkusz jechać itp...

Przed nami tablica z nazwą Torks. Znaczy się jesteśmy na właściwym szlaku. W planie była jazda w stronę Jangrotu ale już nie chcę drażnić Marcina i skręcamy w prawo w stronę Sułoszowej. Piękna dróżka przez pola. Naprawdę polecam jazdę tą drogą. Jest cudowna. Tak swoją drogą to pokazał nam ją Kubak na jakimś wyjeździe. Spory skrót na Kraków swoją droga i pozwalający uniknąć kilku podjazdów.

Wylatujemy przez Sułoszową. Lecimy na Pieskową Skałę, potem Ojców i przez Prądnik Korzkiewski. Jeszcze tylko łapię kapcia na terenowym fragmencie drogi i już pocinamy na Zielonki. No i w domu. Super było. W dwa dni udało się 290 km w sumie wykręcić. Nareszcie statystyki pójdę trochę w górę :)

  • DST 163.77km
  • Czas 05:53
  • VAVG 27.84km/h
  • HRmax 167 ( 92%)
  • HRavg 125 ( 69%)
  • Kalorie 6123kcal
  • Podjazdy 831m
  • Sprzęt Skocik samojad :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Przełącz się na metry to nie będziesz musiał przeliczać :)
A do wyliczania podjazdów używam innego programu więc wpisy na blogu nie zawsze są zgodne z tymi Garminowskimi.
Furman
- 04:11 wtorek, 14 czerwca 2011 | linkuj
4103 stopy podjazdu to więcej niż 800m coś koło 1250m - skąd te 831m ?

Jacek
jacekddd
- 19:18 poniedziałek, 13 czerwca 2011 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa pangi
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl