Niedziela, 17 kwietnia 2011
   
     
   Kategoria Zawody
  
  Puchar Tarnowa - Las Lipie.
      Wyścig jak zawsze w tym miejsce super. Fajna trasa, pogoda wypaśna, towarzycho wyśmienite. Oj było się z kim pościgać. Tym razem zamierzałem powalczyć od samego początku. Forma jest to trzeba pilnować czuba od samego początku. Wystartowałem z pierwszej linii, ogień na maxa, na pierwszym zakręcie wyszedłem na prowadzenie, redukcja raz, wstaję z siodełka, nabieram prędkości, druga redukcja, ogień w nogach....słyszę głośne trrrrraachh....z tyłu chłopaki wołają - po zawodach już masz Furman!
No po zawodach, korba kręci się swobodnie. Po zawodach. Łańcuch leży sobie spokojnie kilkanaście metrów z tyłu. Oczywiście poskładałem to do kupy ale o ściganiu mogłem już zapomnieć. Jeszcze próbowałem z elitą jechać ale sędziowie nie dopuścili mnie nawet poza klasyfikacją z racji dużej frekwencji i tłoku.
Oj kiszkowaty kwiecień wychodzi. Trzeba coś podciągnąć przez najbliższe 2 tygodnie.
          
      
    
            
            
  
  
 
    No po zawodach, korba kręci się swobodnie. Po zawodach. Łańcuch leży sobie spokojnie kilkanaście metrów z tyłu. Oczywiście poskładałem to do kupy ale o ściganiu mogłem już zapomnieć. Jeszcze próbowałem z elitą jechać ale sędziowie nie dopuścili mnie nawet poza klasyfikacją z racji dużej frekwencji i tłoku.
Oj kiszkowaty kwiecień wychodzi. Trzeba coś podciągnąć przez najbliższe 2 tygodnie.
- DST 5.00km
 - Teren 5.00km
 - Czas 00:20
 - VAVG 15.00km/h
 - Sprzęt Składak na ramie Ghost Lector.
 - Aktywność Jazda na rowerze
 
Komentarze
   Kurcze, nigdy mi się to nie zdarzyło, widocznie mam za mało pary :) 
   kubakmtb - 23:03 poniedziałek, 18 kwietnia 2011 | linkuj
  
 
  
 
  
 
  
   Furman, za bledy sie placi! ;)
Naped do wymiany! buli - 10:35 poniedziałek, 18 kwietnia 2011 | linkuj
 
  Naped do wymiany! buli - 10:35 poniedziałek, 18 kwietnia 2011 | linkuj
   Spinka sram się poddała. Przy takiej ciężkiej nodze, lepiej bolcem spiąć. :)
   Marcin - 17:41 niedziela, 17 kwietnia 2011 | linkuj
  
 
  
   Furman, taką już masz nogę że łańcuchy się poddają :)
Awarie na trasie to nic przyjemnego, ale jak już się sprzęt dotrze to jeszcze się odgryziesz :) lukcio - 17:28 niedziela, 17 kwietnia 2011 | linkuj
  Komentuj
                    
  Awarie na trasie to nic przyjemnego, ale jak już się sprzęt dotrze to jeszcze się odgryziesz :) lukcio - 17:28 niedziela, 17 kwietnia 2011 | linkuj




