Piątek, 4 lutego 2011
   
     
   Kategoria Trening
  
  Trenażer.
      Znów pobudka rano i pierwsze kroki od razu do okna. Niewesoło, bieluteńko, pochmurnie i jakoś nieciekawie. No cóż - szybka decyzja i wskakuję na trenażer. Gdy kończyłem wyszło słońce, śnieg stopniał i zrobiło się ciałkiem przyjemnie. Kurna - gdyby tak człowiek wiedział to można by jednak na polsku śmignąć. No ale tera to już dusza. Oby na weekend jako tako było bo mam parcie na jakieś pagórki.
      
          
      
    
            
            
  
  
 
    - DST 44.00km
 - Czas 02:00
 - VAVG 22.00km/h
 - Sprzęt Kolarka - no name.
 - Aktywność Jazda na rowerze
 
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj




