Sobota, 23 października 2010
Kategoria Wycieczka
Trzeba łapać każdy dzień.
Każdy dzień słonecznej pogody jest teraz na wagę złota. Trzeba korzystać.
Tym razem włóczyliśmy się po dolinkach. Miała być włóczęga ale wyszło jak zwykle i skończyło się na mocnym napieraniu do przodu. Trochę terenu, sporo podjazdów, wprawdzie to nie góry ale tempo takie, że można się było zmęczyć.
Tak więc kolejny udany rowerowy dzień.
Tym razem włóczyliśmy się po dolinkach. Miała być włóczęga ale wyszło jak zwykle i skończyło się na mocnym napieraniu do przodu. Trochę terenu, sporo podjazdów, wprawdzie to nie góry ale tempo takie, że można się było zmęczyć.
Tak więc kolejny udany rowerowy dzień.
- DST 90.31km
- Teren 20.00km
- Czas 04:33
- VAVG 19.85km/h
- Temperatura 10.0°C
- Kalorie 4000kcal
- Podjazdy 674m
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj