Piątek, 17 września 2010
Kategoria Samo gadanie
Sklejam się :(
W sumie dam rady jeździć ale nie chcę nadwyrężać potłuczonych mięśni. Może jakoś uda się ten Tarnów przejechać. Z kalkulacji wychodzi, że wystarczy mi 4 miejsce przy założeniu, że najgroźniejszy rywal wygra. Im będzie dalej tym i ja mogę pozwolić sobie na gorszy wynik. No ale najważniejsze jest żeby wogóle przejechać. Wszelkie gumy i awarie wykluczające dojechanie do mety nie wchodzą w rachubę. Tak więc moim głównym celem w niedzielę będzie dotarcie do mety.
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj