Poniedziałek, 23 sierpnia 2010
Kategoria Trening
Las Wolski
Po miesięcznej przerwie śmignąłem do Lasku. Fajnie tak sobie zmienić miejscówkę bo całkiem przyjemny mi się wydawał dzisiaj. Jazda raczej spokojna, niby wczoraj tylko 45 minut ścigania było ale poczułem to w nogach i tylko delikatny rozjazd sobie zrobiłem.
Jeszcze przed chwilą miałem dylemat czy jechać Maraton Krakowskie ale właśnie się okazało, że kobitka pracuje w sobotę no i już nie mam problemy bo trzeba będzie zająć się młodziezą. Może podskoczymy na trasę i pokibicujemy trochę.
W każdym razie wszystkim przygotowującym się startu życzę powodzenia na trasie i niech noga podaje.
Jeszcze przed chwilą miałem dylemat czy jechać Maraton Krakowskie ale właśnie się okazało, że kobitka pracuje w sobotę no i już nie mam problemy bo trzeba będzie zająć się młodziezą. Może podskoczymy na trasę i pokibicujemy trochę.
W każdym razie wszystkim przygotowującym się startu życzę powodzenia na trasie i niech noga podaje.
- DST 27.35km
- Teren 10.00km
- Czas 01:47
- VAVG 15.34km/h
- Temperatura 26.0°C
- Podjazdy 350m
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj