Wtorek, 29 czerwca 2010
Kategoria Trening
W tym miesiącu na tyle.
Miałem ochotę na 60 godzinek ale troszkę brakło. Dzisiaj wbrew założeniom okazało się, że czasu nie ma. Skończyło się tylko na Lasku Wolskim. Nadal w nogach mam jeszcze Strzyżów, a tu już Pruchnik za pasem. Troszkę mocniej dzisiaj było niż wczoraj, ale opornie wchodzę na wyższe obroty. Ale jutro plaża. W czwartek może jakiś mocniejszy trening się zrobi, piątek rege i cyklokarpaty w Pruchniku będą moje :)
- DST 35.34km
- Teren 10.00km
- Czas 02:05
- VAVG 16.96km/h
- Temperatura 25.0°C
- HRmax 158 ( 86%)
- HRavg 110 ( 60%)
- Kalorie 2086kcal
- Podjazdy 495m
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj