Czwartek, 27 maja 2010
Kategoria Trening
Mocniej po pagórkach.
Nie zapowiadało się na przyjemny trening bo zachmurzone było mocno, a w nocy konkretnie lało. No ale jakoś się wybrałem i w miarę upływu czasu robiło się naprawdę przyjemnie. Poleciałem sobie w stronę Myślenic. Podjazdy starałem się robić mocno i nawet mi to szło. W Myślenicach jakaś drożdżówka i nazad. Musiałem jechać do Opatkowic więc nie kombinowałem tylko zakopianką uderzyłem na Kraków. Auta śmigają cały czas, ale pobocze szerokie i fajnie się jedzie. No i tak zeszło. Niby krótki trening wyszedł ale dosyć mocny. Średnia predkość i puls trochę zaniżone bo przez korki się musiałem przebijać w Krakowie. Jutro jakis tlenik, a weekend to się zobaczy. Być może wybiorę się do Chorzowa na Silesie.
- DST 65.48km
- Czas 02:31
- VAVG 26.02km/h
- Temperatura 14.0°C
- HRmax 170 ( 93%)
- HRavg 122 ( 67%)
- Kalorie 2579kcal
- Podjazdy 569m
- Sprzęt Kolarka - no name.
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj