Poniedziałek, 24 maja 2010
Kategoria Trening
Rozjazd po płaskim
Po wczorajszej rzeźni jeszcze dzisiaj czułem pieczenie w nogach. Przebieżka do Niepołomic, po płaskim dobrze mi zrobiła i teraz czuję się świetnie. W Szarowie złapał mnie lekki deszczyk ale udało się uciec z jego zasięgu. Przez Niepołomice też musiał przelecieć bo drogi mokre ale jak już uderzyłem na Kraków to na szczęście cały czas sucho. Tylko wiatr zaczął dawać, i to konkretnie.
Jutro chyba plażę sobie zrobię. Maj powinien się zamknąć na 52-53 godziny treningu. Bez rewelacji ale biorąc pod uwagę jaki paskudny był ten miesiąc to chyba trzeba się cieszyć, że nie gorzej.
Jutro chyba plażę sobie zrobię. Maj powinien się zamknąć na 52-53 godziny treningu. Bez rewelacji ale biorąc pod uwagę jaki paskudny był ten miesiąc to chyba trzeba się cieszyć, że nie gorzej.
- DST 54.16km
- Teren 2.00km
- Czas 02:15
- VAVG 24.07km/h
- Temperatura 14.0°C
- HRmax 135 ( 74%)
- HRavg 106 ( 58%)
- Kalorie 1960kcal
- Podjazdy 110m
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj