Wtorek, 9 marca 2010
Kategoria Trening
W sumie to nie jest tak źle.
Niby zimno ale słoneczko świeci i dosyć przyjemnie na zewnątrz. Nie dałem się jednak zwieść i ubrałem grube skarpety, do tego narciarskie rękawiczki i heja do Lasku. Trzeba powiedzieć, że w terenie jeździ się teraz miejscami świetnie. Zmrożona ziemia ma niesamowitą przyczepność i można zaszaleć. Ale trzeba też uważać bo miejscami wyziera lód, do tego sporo luźnych gałęzi, konarów i zamarzniętych, głębokich kolein. Jakoś te górki w Lasku spore mi się wydają. Dzisiaj podobna traska jak dzisiaj ale zrobiłem sobie dwie takie pętelki.
Jak by jednak nie patrzeć to podjazd spod mostku jest dosyć mozolny i nawet w sezonie nie jest tam lekko. Aż się zastanawiałem jakim sadystą musi być Golonko fundując taką końcówkę maratończykom mającym w nogach już ponad 80 km :)
A oni jeszcze cieszą się :) he he..nie wszyscy wiedzą, że jeszcze Biała Droga przed nimi.
Jak by jednak nie patrzeć to podjazd spod mostku jest dosyć mozolny i nawet w sezonie nie jest tam lekko. Aż się zastanawiałem jakim sadystą musi być Golonko fundując taką końcówkę maratończykom mającym w nogach już ponad 80 km :)
A oni jeszcze cieszą się :) he he..nie wszyscy wiedzą, że jeszcze Biała Droga przed nimi.
- DST 44.05km
- Teren 20.00km
- Czas 02:53
- VAVG 15.28km/h
- Temperatura -3.0°C
- Kalorie 2300kcal
- Podjazdy 694m
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj