Poniedziałek, 18 stycznia 2010
Kategoria Trening
Słabiutki jestem.
Jeszcze prochy łykam ale już usiedzieć nie mogłem dzisiaj i wylądowałem na trenażerku. Słaby jestem okropnie, ale szybko się rozkręciłem i nawet się jechało. Oczywiście o żadnych siłach, interwałach czy tempówkach nie myślałem nawet. Ot - taka tam jazda dla zabicia czasu.
- DST 30.00km
- Czas 01:40
- VAVG 18.00km/h
- Sprzęt Kolarka - no name.
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj