Sobota, 19 grudnia 2009
Kategoria Trening
Trenażer ale na polku też byłem.
Wypad na miasto w interesach odbyłem na rowerze. Niby trzaskający mróz ale jak pomyślałem o odśnieżaniu auta, korkach na mieście i ile czasu na to wszystko stracę to odechciało mi się. Prawda jest taka, że nawet zimą rower jest najlepszym środkiem komunikacji w mieście. Kilkanaście minut i już byłem na Kalwaryjskiej. Potem wizyta u Kalego i do domciu. Nie powiem bo jak wracałem to już czułem ..znaczy nie czułem palców u rąk, a i stopy z deka mi zamarzły. No ale załatwiłem wszystko w godzinkę.
A po obiadku pośmigałem w kuchni. W sumie gdyby kilka stopni temp. poszła w górę to spoko można by dawać nawet dłuższe treningi.
A po obiadku pośmigałem w kuchni. W sumie gdyby kilka stopni temp. poszła w górę to spoko można by dawać nawet dłuższe treningi.
- DST 40.00km
- Czas 02:00
- VAVG 20.00km/h
- Kalorie 1200kcal
- Sprzęt Kolarka - no name.
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj