Czwartek, 5 listopada 2009
   
     
   Kategoria Trening
  
  Deja-Vu.
      Myślę o bieganiu, od dawna myślę. Problem w tym, że za bardzo nie mam gdzie biegać. A może ja po prostu tylko marudzę i szukam pretekstu żeby nie biegać? Chyba nie bo naprawdę bym potruchtał po fajnej okolicy. No nic - zobaczę jak to wszystko się rozwinie, może jakoś się przemogę i zacznę działać w tym kierunku.
      
          
      
    
            
            
  
  
 
    - DST 29.34km
 - Czas 01:43
 - VAVG 17.09km/h
 - Kalorie 758kcal
 - Sprzęt Kolarka - no name.
 - Aktywność Jazda na rowerze
 
Komentarze
   ...ja jak jeszcze biegałem to wsiadałem w samochód i podjeżdżałem na błonia, zazwyczaj zaliczałem rundkę, potem schody pod Kopcem Kościuszki (czasami cały trening na nich schodził) albo lasek Wolski i powrót wałami Rudawy ... masz jeszcze bulwary wiślane ....
   spinoza - 10:16 piątek, 6 listopada 2009 | linkuj
  
  Komentuj
                    
  



