Środa, 30 września 2009
Kategoria Trening
Las Wolski - ale zimno !
Reanimacja pomogła :) Sabotage jako tako się turlika. Dzisiaj do lasku się wybrałem, niby słoneczko fajnie świeciło ale już kilkanaście metrów wystarczyło abym przekonał się, że lato już za nami. Wiatr przenikał do szpiku kości i jadąc myślałem o ciepłych ubraniach. Chyba wieczorem trzeba będzie pogrzebać w szafie i przewietrzyć jesienno-zimowe ciuchy. Coś czuję, że już w Jaśle będę miałe okazję.
- DST 33.47km
- Teren 11.00km
- Czas 02:01
- VAVG 16.60km/h
- Temperatura 11.0°C
- HRmax 163 ( 88%)
- HRavg 113 ( 61%)
- Kalorie 1830kcal
- Podjazdy 462m
- Sprzęt Składak na ramie Ghost Lector.
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Na zawodach to mimo wszystko jest cieplej :). Raczej trzeba uważać, żeby się nie zagotować. Wystarczy popatrzyć jak lekko ubrani kolesie w przełajach startują... Na co dzień, to by się w tym raczej zamarzło ;).
Axi - 19:41 środa, 30 września 2009 | linkuj
Komentuj