Sobota, 11 lipca 2009
Kategoria Zawody
Maraton Tarnów.
Maraton w Tarnowie pojechałem treningowo. Nie napalałem się za bardzo co nie znaczy, że się obijałem na trasie. Pojechałem dosyć mocno. Było trochę problemów ze sprzetem oraz z trasą ale nie spowodowało to jakiejś dużej straty. Może udało by się urwać z wyniki jakieś 3-4 minuty ale niewiele by to zmieniło. W końcu co to za różnica 40 lub 50 miejsce. Ostatecznie zająłem właśnie 50 miejsce OPEN oraz 10 w kategorii M3. Wyjątkowo pojechałem mega. Mocno się odwodniłem gdyż opuściłem jeden bufet i czułem nadciągające skurcze ale udało się ich uniknąć.
Trasa maratony bardzo szybka, sporo asfaltów, bardzo dużo szutrowych dróg. Ja osobiście lubię takie podgórskie okolice i podobało mi się jednak prawdziwi górale mogli być rozczarowani. No ale takie są okolice Tarnowa, coraz więcej asfaltu, cywilizacja wkracza w każdy zakątek.
Jak ktoś pojechał mocno to naprawdę mógł się zmęczyć. Uzbierało się tych podjazdów trochę, miejscami było naprawdę stromo, trudno było odpocząć bo poza podjazdem na Brzankę przeważały krótkie zjazdy oraz podjazdy i trzeba było cały czas deptać.
Teraz 2 tygodnie przerwy. Trzeba przygotować się do maratonu w Gorlicach.
Trasa maratony bardzo szybka, sporo asfaltów, bardzo dużo szutrowych dróg. Ja osobiście lubię takie podgórskie okolice i podobało mi się jednak prawdziwi górale mogli być rozczarowani. No ale takie są okolice Tarnowa, coraz więcej asfaltu, cywilizacja wkracza w każdy zakątek.
Jak ktoś pojechał mocno to naprawdę mógł się zmęczyć. Uzbierało się tych podjazdów trochę, miejscami było naprawdę stromo, trudno było odpocząć bo poza podjazdem na Brzankę przeważały krótkie zjazdy oraz podjazdy i trzeba było cały czas deptać.
Teraz 2 tygodnie przerwy. Trzeba przygotować się do maratonu w Gorlicach.
- DST 61.95km
- Teren 35.00km
- Czas 02:57
- VAVG 21.00km/h
- Temperatura 21.0°C
- HRmax 172 ( 92%)
- HRavg 157 ( 84%)
- Kalorie 3184kcal
- Podjazdy 1133m
- Sprzęt Składak na ramie Ghost Lector.
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj