Poniedziałek, 22 czerwca 2009
Kategoria Trening
(Nie)rowerowa pogoda.
Chyba nie przesadzę jeśli napiszę, że gdy zaczęło padać w sobotę popołudniu to pada do dzisiaj. Pomimo tego udało się wyskoczyć na rower. Wstrzeliłem się w kilkugodzinny okres w miarę stabilnej pogody. Oczywiście o terenie nie ma co myśleć. Zresztą i tak mam inne plany. Postanowiłem zrobić sobie taki cykl jak na początku roku tyle, że w skali makro. Za mną pólmetek sezony, 10 dni startowych oraz sporo ciężkich treningów. Teraz myślę zrobić sobie 3 tygodnie tleniku i dopiero gdzieś za połową lipca jakieś interwałki czy siła. Liczę na to, że może załapię się gdzieś w sierpniu na jakiś drugi szczyt formy, a dalej to już może poleci z rozpędu.
- DST 62.00km
- Czas 02:26
- VAVG 25.48km/h
- Temperatura 14.0°C
- HRmax 134 ( 72%)
- HRavg 106 ( 57%)
- Kalorie 2096kcal
- Podjazdy 144m
- Sprzęt Kolarka - no name.
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj