Wtorek, 31 marca 2009
Kategoria Trening
Lasek Wolski.
Mało czasu było dzisiaj więc tylko o Lasek udało się zahaczyć. Znów zrobiłem sobie teścik pod ZOO i udało się złamać 7 minut. Nie spodziewałem się dobrego wyniki bo po obiedzie byłem i nie czułem się dobrze rozgrzany. Jednak wyskrobałem się na górę w czasie 6.29. Wynik b.dobry, wręcz jestem zaniepokojony, że za dobry. Czy nie za wcześnie złapałem taką formę? Przeanalizowałem ostani kwartał i nie widzę większych błędów, spokojnie robiłem bazę i dopiero od 2-3 tygodnie zacząłem wchodzić na wyższe tętna. Tłumaczę sobie to ubraniem (brak kurtki) i odpowiednim przygotowaniu roweru. W końcu wyregulowałem zacisk i tarcza nie ociera mi o klocki :) Jak by nie było cieszę się gdyż ten czas to mój drógi w karierze i gorszy od najlepszego tylko o 9 sekund. Znaczy się, nie jest źle i trzeba dalej robić to co do tej pory. Żeby jeszcze tylko tak z 2 kg stracić ....
- DST 40.64km
- Teren 2.00km
- Czas 02:03
- VAVG 19.82km/h
- Temperatura 11.0°C
- HRmax 176 ( 96%)
- HRavg 121 ( 66%)
- Kalorie 1475kcal
- Podjazdy 580m
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
No to gratulacje. To nie przypadek - widać żeś mocny w tym roku. Ja też wytoczyłem zdecydowaną walkę kilogramom. Bez tego ani rusz pod górę.
kubak - 10:30 środa, 1 kwietnia 2009 | linkuj
Komentuj