Niedziela, 23 lutego 2014
Kategoria Trening
Hujówka z Hinolem
Czasy gdy mykałem Hinola na maratonach już dawno zmieniły status czasu na "starożytność" więc czułem, że ten wyjazd będzie bolał.
W sumie do Sułkowic było ok. ale już początek podjazdu pod Sanguszki sprowokował mnie do rozmyślań nad moją formą. No bo, że Hinol jest mocny to wiem, że jakiejś super formy nie robię i nie mam to też wiem. No ale żeby tak szybko zostawać z tyłu to mi się w głowie nie mieści. Co jest do cholery, czy Hinol taki mocny czy ja taki słaby. Podjazd na Hujówkę zrujnował mnie totalnie, a później już było tylko coraz gorzej. Jeszcze do Myślenic dojechałem jako tako, ale dalej było ciężko. Niby Strawa pokazała, że segmenty co jechałem nie były takie tragiczne, ale moje ciało krzyczało, że nie jest dobrze. W domu padłem jak śnięta ryba i w sumie do teraz (poniedziałek p.m.) jest nieprzyjemnie. Łeb boli, lekka gorączka, coś mnie bierze tylko póki co nie wiadomo co. Jedyny pozytyw w tym wszystkim to fakt, ze tak moja wczorajsza słabość ma jakieś wytłumaczenie.
http://connect.garmin.com/activity/450068068
W sumie do Sułkowic było ok. ale już początek podjazdu pod Sanguszki sprowokował mnie do rozmyślań nad moją formą. No bo, że Hinol jest mocny to wiem, że jakiejś super formy nie robię i nie mam to też wiem. No ale żeby tak szybko zostawać z tyłu to mi się w głowie nie mieści. Co jest do cholery, czy Hinol taki mocny czy ja taki słaby. Podjazd na Hujówkę zrujnował mnie totalnie, a później już było tylko coraz gorzej. Jeszcze do Myślenic dojechałem jako tako, ale dalej było ciężko. Niby Strawa pokazała, że segmenty co jechałem nie były takie tragiczne, ale moje ciało krzyczało, że nie jest dobrze. W domu padłem jak śnięta ryba i w sumie do teraz (poniedziałek p.m.) jest nieprzyjemnie. Łeb boli, lekka gorączka, coś mnie bierze tylko póki co nie wiadomo co. Jedyny pozytyw w tym wszystkim to fakt, ze tak moja wczorajsza słabość ma jakieś wytłumaczenie.
http://connect.garmin.com/activity/450068068
- DST 101.33km
- Czas 03:40
- VAVG 27.64km/h
- HRmax 177 ( 98%)
- HRavg 139 ( 77%)
- Podjazdy 1069m
- Sprzęt Accent WIELKIE KOŁA
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
z trzeciej strony jak człowieka rozkłada jakieś choróbsko to ma wrażenie, że wszystkie mięśnie zamieniły się w jakąś bezwładną papkę.
mandraghora - 15:43 czwartek, 27 marca 2014 | linkuj
Z jednej strony jednak jest dopiero luty. Z drugiej luty jest dla wszystkich.
Axinet - 22:14 poniedziałek, 24 lutego 2014 | linkuj
Komentuj