Niedziela, 19 stycznia 2014
Kategoria Trening
Zimno, mglisto i ponuro.
Ciężko się było dzisiaj zebrać. Prawie całą noc lało. Rano nie było lepiej. Obejrzałem biegi narciarskie w Jakuszycach i wyjrzałem na pole. Nie było tragedii ale zachęcające do jazdy nie było. Akurat zaczęły się skoki w Zakopanem i postanowiłem też je obejrzeć. Coś tam jednak z pogodą się podziało i po skokach kilku zawodników zawody zostały odłożone o 30 minut. Znów zerknąłem na pole, paskudnie i niemiło ale przynajmniej nie lało. Szybka decyzja i po kilku minutach już kręciłem.
Nie był czasu na jakieś kombinacje więc tylko typowa pętelka przez Lasek Wolski. Pod ZOO bardzo zamglone, jak przejechałem obok kas i skręciłem w alejkę w prawo to akurat głos zaczął dawać jakiś kot. Fajnie to wszystko się zgrało, wokół żywej duszy, tylko ja podążający w stronę zasłoniętej mgłą pustki skąd dobiegały głośne ryki. Nie powiem bo aż mnie ciarki przeszły przez plecy :)
Nie był czasu na jakieś kombinacje więc tylko typowa pętelka przez Lasek Wolski. Pod ZOO bardzo zamglone, jak przejechałem obok kas i skręciłem w alejkę w prawo to akurat głos zaczął dawać jakiś kot. Fajnie to wszystko się zgrało, wokół żywej duszy, tylko ja podążający w stronę zasłoniętej mgłą pustki skąd dobiegały głośne ryki. Nie powiem bo aż mnie ciarki przeszły przez plecy :)
- DST 36.47km
- Czas 01:49
- VAVG 20.08km/h
- HRmax 161 ( 89%)
- HRavg 122 ( 68%)
- Podjazdy 321m
- Sprzęt Accent WIELKIE KOŁA
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj