Poniedziałek, 6 stycznia 2014
Kategoria Trening
Podjazdy.
Pogoda dalej trzyma. Trochę czułem nogi po dwóch dnia jazdy ale nie było tak źle i postanowiłem zrobić teścik żeby zobaczyć w jakim miejscu jestem. Początek spokojnie, ale ponieważ chciałem sobie średnią na całej trasie sprawdzić to w Mydlnikach trochę przycisnąłem. Pierwsza hopka w Balicach bez szaleństw więc zniosłem ją nawet dobrze. Kolejny podjazd tzw. 5-10-15 atakuję bardzo ostrożnie. W sumie ta nazwa jest nieadekwatna bo profil wygląda zupełnie inaczej. Już pierwsza ścianka szybko osiąga 15%, a w najgorszym miejscu pokazuje się nawet 23%. Potem już jest łatwiej i co najwyżej 12-13 % się pokazuje. Zjazd do Kochanowa spokojnie, na hamulcach, jakoś nie czuję się pewnie na slikach. Zwłaszcza w styczniu.
Nielepice przelatuję bez większych emocji. Chrosna idzie mi nawet spoko, ale być może dlatego, że nie szarpałem tu jakoś bardzo i postawiłem na mocne ale równe tempo. No i ostatni podjazd do Sanki trochę mocniej, kilka razy dociskam i wstaję z siodełka. Kilka dni jazdy jednak zaowocowało bo serducho już się chyba zaadaptowało trochę do pracy na takich obrotach bo już nie świruje tak bardzo, a i płuca jakoś pojemniejsze się wydają. Oczywiście bez cudów, ale nie jest tak źle jak się spodziewałem.
http://connect.garmin.com/activity/425665273
Nielepice przelatuję bez większych emocji. Chrosna idzie mi nawet spoko, ale być może dlatego, że nie szarpałem tu jakoś bardzo i postawiłem na mocne ale równe tempo. No i ostatni podjazd do Sanki trochę mocniej, kilka razy dociskam i wstaję z siodełka. Kilka dni jazdy jednak zaowocowało bo serducho już się chyba zaadaptowało trochę do pracy na takich obrotach bo już nie świruje tak bardzo, a i płuca jakoś pojemniejsze się wydają. Oczywiście bez cudów, ale nie jest tak źle jak się spodziewałem.
http://connect.garmin.com/activity/425665273
- DST 80.10km
- Czas 03:10
- VAVG 25.29km/h
- HRmax 170 ( 94%)
- HRavg 135 ( 75%)
- Podjazdy 654m
- Sprzęt Author Kinetic
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Komentuj